...
  • 2025-04-10

Steelseries Arctis Nova 5 to stosunkowo nowy model tego producenta. Charakteryzuje się on łącznością BT, oraz 2.4 GHz czy aplikacją mobilną. Konkurencja w tym temacie jednak nie śpi, na rynku wybór jest ogromny. To też czy duńskiemu producentowi uda się przebić?

Słowem wstępu

Steelseries Arctis Nova 5

Bohater dzisiejszej recenzji to kolejny przedstawiciel serii Arctis Nova. Plasuje się on pomiędzy modelem 4 a 7. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że odziedziczył on zewnętrzną konstrukcję w całości po swoim niższym numerem bracie. Tak też są one wyłącznie bezprzewodowe, nie ma tutaj możliwości połączenia przewodowego, całość wykonana jest z tworzywa sztucznego, jednak wzbogacono model o bluetooth oraz obsługę aplikacji mobilnej (czego nie posiadają nawet droższe Arctis Nova 7!). Poza tym nie wyróżniają się one na tle reszty, producent określił bardzo jasny kierunek, w jakim pod względem designu zmierza seria.

Do wyboru zostały oddane dwie wersje kolorystyczne — biała oraz czarna. Egzemplarz, który goszczę u siebie, jest barwy białej. Prezentuje się to dobrze, z pewnością przypadnie do gustu osobom lubującym się w jasnym wystroju stanowiska. Niestety, jako że pady jak i pasek na pałąku wykonane zostały z materiału to nietrudno o zabrudzenia. Plusem jest oczywiście możliwość ich demontażu i łatwej wymiany lub zdjęcia w celu czyszczenia. Steelseries Arctis Nova 5 można obecnie dostać za około 550 złotych. Czy warto? O tym przeczytacie w dalszej części recenzji.

Przetworniki
Dynamiczne 40 mm
Typ słuchawekZamknięte, wokółuszne
Impedancja36 ohm
Pasmo przenoszenia słuchawek20 Hz – 22 kHz
Pasmo przenoszenia mikrofonu100 Hz – 10 000 kHz
ŁącznośćBluetooth, 2.4 GHz
CenaOkoło 550 złotych
Specyfikacja Steelseries Arctis Nova 5

Konstrukcja i wykonanie

Steelseries Arctis Nova 5

Jak wspomniałem we wstępie, cała konstrukcja Steelseries Arctis Nova 5 opiera się o tworzywo sztuczne. Faktura jest przyzwoita, jednak jakość może budzić pewne zastrzeżenia, w końcu zarówno wewnętrzny pałąk jak i uchwyty muszli także wykonano z plastiku. Może budzić to obawy o trwałość całości. Plusem są tutaj demontowalne pady oraz pasek, można je wymienić czy nawet wyczyścić. Jeśli chodzi o komfort użytkowania, producent wykonał tutaj dobrą robotę. Słuchawki są wygodne i lekkie. Docisk jest odpowiedni, ale nie przesadzony, wygłuszenie oczywiście na najwyższym poziomie nie jest, w końcu pady są materiałowe, ale dzięki temu nawet po wielogodzinnej sesji nie powodują pocenia lub innego dyskomfortu czego jestem zwolennikiem.

Steelseries Arctis Nova 5

Jeśli chodzi o sterowanie, to na prawej słuchawce umieszczono włącznik oraz przełącznik trybu pracy, zaś na lewej obecne jest wyciszenie mikrofonu i potencjometr. Przy czym co ciekawe zabrakło tutaj potencjometru od chat mix, który obecny jest w czwórkach oraz siódemkach. Poza tym nie ma tutaj znaczących różnic. Nie ma także złącza jack do odsłuchu przewodowego, co posiadają znów siódemki. Mikrofon jest tutaj chowany do środka muszli, rozwiązanie charakterystyczne dla tego producenta i oczywiście pozytywne. Po pierwsze mikrofonu nie da się zgubić, po drugie zawsze mamy go ze sobą wraz ze słuchawkami, nie ma potrzeby o nim pamiętać. Gdyby jeszcze producent pomyślał o miejscu do ukrycia nadajnika, byłoby świetnie.

Steelseries Arctis Nova 5

Akcesoria dołączone do zestawu ze Steelseries Arctis Nova 5 nie budzą zastrzeżeń. Poza donglem wykorzystującym wtyk USB-C znajdziemy także przewód USB-C – USB-A do ładowania słuchawek, przewód z żeńskim złączem USB-C oraz męskim USB-A, by podłączyć nadajnik do klasycznego portu USB. Ich jakość jest poprawna, przyczepić mogę się jedynie do nadajnika, którego kształt sprawia, że podłączając go do laptopa, zakryty zostanie inny sąsiadujący port.

Brzmienie Steelseries Arctis Nova 5

Steelseries Arctis Nova 5

Słuchawki brzmią bliźniaczo niezależnie czy wykorzystywane jest BT, czy też łącze 2.4 GHz, nie będę więc dzielił tej sekcji na dwie osobne. Wszystko, co tutaj napiszę, ma zastosowanie niezależnie od urządzenia źródłowego. Oczywiście odsłuch wykonywany był na domyślnych ustawieniach.

Muzyka

Steelseries Arctis Nova 5 oferują dość osobliwe brzmienie. Wokal jest bardzo wyraźny i wysunięty przed szereg, widać, że producent postawił na głos. Czy kuleje za to reszta? Tak i nie, w zależności od złożoności utworu, niektórym może brakować dolnego pasma, jest go tutaj mniej niż w typowych gamingowych słuchawkach, do tego postawiono raczej na wyższy i średni bas kosztem tego niskiego. Tak też model ten nie schodzi przesadnie nisko. Góra została ugrzeczniona co by nie powiedzieć, ciut ścięta. Nie jest tak, że jej nie ma, nie kłuje w uszy, nie wychodzi przed szereg, ale jest dosyć płaska.

Szerokość sceny jak na słuchawki zamknięte nie budzi zastrzeżeń, jest po prostu dobra. Jak wspominałem, wiele zależy od odtwarzanego utworu, fani muzyki elektronicznej czy cięższych basowych brzmień mogą poczuć się zawiedzeni, za to hip hop brzmi tutaj nadwyraz dobrze. Podobnie jest z utworami metalowymi czy też rockiem, choć brakuje tu nieco detalu. Nieźle jest także pod kątem separacji poszczególnych pasm. Oczywistym jest fakt, że nie są to słuchawki do odsłuchu ambitnych operowych brzmień czy muzyki klasycznej, jednak okazjonalny odsłuch czy też muzyka podczas grania nie będą powodować dyskomfortu.

Steelseries Arctis Nova 5

Gry

Steelseries Arctis Nova 5 dedykowane są graczom, nie mogło więc zabraknąć sekcji poświęconej ocenie ich brzmienia właśnie w grach. Jak się spisały w tym temacie? Zdecydowanie lepiej niż przy odsłuchu muzycznym. Żaden ze mnie zapalony gracz współczesnych sieciówek, jednak na potrzeby testów przemogłem się i sprawdziłem. Pomijając oczywiście fakt, że grać w takie tytuły nie potrafię, to mogę co nieco napisać o słuchawkach.

Dość szeroka scena okazała się przydatna, lokalizacja przeciwników stoi na dobrym poziomie, do tego separacja dźwięków sprawia, że całość się po prostu nie zlewa. Na uwagę zasługują tutaj wbudowane presety w oprogramowaniu do niemal każdej gry sieciowej, więc można słuchawki dostosować zależnie od tego, w co gramy. Tutaj szczegółowość i detale wypadają poprawnie, przykładowo ścieżka w Wiedźminie 3 jak i wokale postaci były niezwykle wyraźne.

Mikrofon

Mikrofon zdecydowanie błyszczy. Głos rejestrowany przez niego jest wyraźny i czysty, pozbawiony zniekształceń i szumów. Ponadto nie zbiera przesadnie hałasu z tła. Doskonale nada się do rozmów na czatach głosowych czy nawet streamów na YouTube lub inny serwis tego typu. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to jeden z lepszych mikrofonów obecnych w bezprzewodowych headsetach. Poniżej pozostawiam próbkę do odsłuchu.

Oprogramowanie

Co ciekawe producent posiada dwie osobne aplikacje, jedna jest mobilna zaś druga na PC. Co jest jeszcze ciekawsze obie obsługują zarówno połączenie przez bluetooth jak i 2.4 GHz. O ile w przypadku tego drugiego nie ma w tym nic nadzwyczajnego, o tyle obsługa BT na Windowsowej apce nie jest taka oczywista w przypadku peryferiów.

Aplikacja mobilna

Apka występuje oczywiście w języku angielskim. Są tutaj co prawda inne języki, zabrakło jednak polskiego. Interfejs jest prosty i dopracowany, funkcjonalność jeśli chodzi o słuchawki, jest dość podobna do Windowsowego odpowiednika. Można ustawić equalizer, zmienić poziom głośności mikrofonu, wyłączyć diodę mikrofonu (albo zmienić jej jasność). Możliwe jest także limitera poziomu głośności, dzięki temu słuchawki będą głośniejsze. Jeśli chodzi o equalizer to ustawienia są zapisywane w pamięci Steelseries Arctis 5 więc po podłączeniu słuchawek do PC po odsłuchu mobilnym pozostawią ustawienie.

Aplikacja desktopowa

Softu obecnego na Windows nie ma sensu szerzej omawiać. To doskonale znane GG Engine, które obsługuje niemal wszystkie peryferia tego producenta. Poza funkcjonalnością, o której pisałem w przypadku apki mobilnej, można tutaj pobawić się Sonarem, skonfigurować Moments (aplikacja będzie robić klipy podczas naszej gry), dograć pluginy do różnych obsługiwanych urządzeń i wiele innych. Ogółem narzędzie jest dość rozbudowane i umożliwia sporo nawet w przypadku nieposiadania żadnych peryferiów tego producenta. Myślę, że śmiało mogę apkę tą postawić jako jedną z najlepszych tego typu.

Konkluzja

Ocena ogólna Steelseries Arctis 5 nie jest prosta. Z jednej strony oferują one przyzwoite brzmienie w grach i niezłe w muzyce, bardzo dobry mikrofon, dopracowane oprogramowanie i niezrównany komfort użytkowania. Z drugiej jednak strony mowa o produkcie kosztującym grubo ponad 500 złotych. Jakiś czas temu można je było dostać za około 380 złotych, co jest znacznie bardziej przyziemną kwotą, jednak w pełnej ich cenie konkurencja jest spora.

Poza tym przy takiej cenie jesteśmy już bardzo blisko modelu Steelseries Arctis 7, który oferuje nie tylko lepsze brzmienie, dużo lepszą jakość wykonania czy ficzery typu równoczesna obsługa dwóch urządzeń nadawczych na raz, do którego zresztą to dopłatę mogę zasugerować. Podsumowując: O ile recenzowany dziś headset uda się dostać na sensownej promocji poniżej 400 złotych, warto go rozważyć. W cenie bazowej zalecałbym raczej zwrócenie uwagi na konkurencję.

Ocena końcowa

Obecna cena headsetu w sklepach wynosi około 550 złotych. Czy jest to dobra cena? Nie wydaję mi się. Po pierwsze stoi stanowczo za blisko modelu Arctis Nova 7, który to jest wyraźnie lepszy pod kątem wykonania i brzmienia (choć nie ma apki mobilnej i bateria nie jest tak wytrzymała). Poza tym poniżej kwoty, za jaką kupić można obecnie Steelseries Arctis 5 Nova wybór jest dość spory, co niestety podkopuje sens zakupu tego modelu. Jednak jeśli uda Wam się dostać ten model na sporej promocji to warto rozważyć, bowiem bronią się paroma ciekawymi rozwiązaniami.
3
Zalety
  • Aplikacja mobilna
  • Windowsowa aplikacja umożliwia połączenie przez bluetooth
  • Długi czas pracy na baterii
  • Niezłe brzmienie w grach i muzyce
  • Komfort użytkowania
  • Bardzo dobry mikrofon
  • Presety do ogromnej ilości gier obecnych na rynku
Wady
  • Dość przeciętna jakość wykonania
  • Okrojone względem wyższego modelu
  • Cena bazowa jest za wysoka

Ciekawy świata i nowych technologii. Testuje, co popadnie i w rączki wpadnie, od urządzeń mobilnych po klawiatury, słuchawki oraz różne gadżety. Z rynkiem sprzętu audio związany szczególnie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *