Krux Pin — Mikrofon, który chce zawładnąć rynkiem bez nadwyrężania portfela

Kilka tygodni temu miałem okazję przetestować Krux Empy – budżetowy mikrofon za 199 zł, który zaskoczył mnie przede wszystkim obecnością czterech charakterystyk kierunkowości w tak niskiej cenie. Choć nie był on pozbawiony wad, takich jak wyraźne sybilanty czy przeciętne podświetlenie LED, ogólny stosunek ceny do możliwości oceniłem całkiem pozytywnie. Teraz na moim biurku wylądował jego droższy o 50 złotych brat – Krux Pin. Różnica pięćdziesięciu złotych może wydawać się niewielka, ale w tym segmencie cenowym każda złotówka ma znaczenie. Czy rzeczywiście Krux Pin oferuje coś więcej niż tylko wyższą cenę i dobrze wpasuje się w obecny rynek? Odpowiedzi na te pytania poznacie w dzisiejszej recenzji i teście Krux Pin.

Specyfikacja Krux Pin

Wymiary	90 × 90 × 199 [mm]
Waga z podstawą	370 g
Charakterystyka kierunkowości	Kardioidalna
Typ złącza	USB-C, wbudowane gniazdo zestawu słuchawkowego 3.5 mm
Długość przewodu	2 m
Zakres częstotliwości	20 – 20000 Hz
Kompatybilność	Windows, MacOS, PS4, PS5, Android, iOS
Typ mikrofonu	Pojemnościowy
Gwarancja	24 miesiące
Cena na premierę	249

Pełny opis Krux Pin znajduje się na stronie producenta w podanym linku.

Rozpaczkowanie

Krux Pin dociera do nas w pudełku w stylu znanym dla tej marki tj. pomarańczowych i czarnych. Na opakowaniu znajduje się grafika przedstawiająca mikrofon wraz z wylistowanymi najważniejszymi cechami produktu. W środku znajdziemy sam mikrofon z odłączoną podstawą i dwumetrowy ogumowany kabel USB-C do USB-C, na którym założona jest przejściówka z USB-C do USB-A. Dzięki temu możemy sami wybrać, jakim złączem chcemy podpiąć mikrofon do urządzenia. Do tego wszystkiego dołączona jest czytelna instrukcja. Zestaw jest zatem podstawowy i kompletny.

Jakość wykonania, wygląd oraz stojak

Krux Pin od pierwszego wejrzenia prezentuje się schludnie i nowocześnie. Podłużna, czarna obudowa z szarą materiałową nakładką na froncie sprawia wrażenie przemyślanej i dobrze dopasowanej do współczesnych stanowisk komputerowych. Frontalna nakładka to nie tylko element estetyczny – pełni również funkcję pop-filtra, co eliminuje konieczność stosowania dodatkowych akcesoriów. Co więcej, nakładka przymocowana jest magnetycznie, dzięki czemu można ją łatwo zdjąć i wymienić na inną kolorystykę. Obecnie producent oferuje warianty w kolorze różowym oraz Navy Blue, a sam mikrofon dostępny jest także w białej wersji, co pozwala nieco lepiej dopasować urządzenie do własnych preferencji wizualnych.

Jeśli chodzi o materiały, sam mikrofon wykonano z tworzywa sztucznego, co przełożyło się na jego stosunkowo niską wagę. Podstawka jest metalowa, co dodaje konstrukcji stabilności, natomiast uchwyt wykonano z plastiku, który dosyć łatwo ugina się pod naciskiem – to zauważalny kompromis wynikający z ceny. Podstawa ma okrągły kształt i pokryta jest błyszczącą powłoką, która jednak ma tendencję do łatwego zbierania odcisków palców – to niewielki, ale zauważalny minus. Ciekawostką jest spód podstawy wykonany z meshowego materiału zamiast klasycznej gumy. Początkowo miałem obawy co do przyczepności, ale w praktyce podstawka stoi stabilnie, choć przy większych ruchach może się nieznacznie przesuwać.

Mikrofon przymocowany jest do plastikowego ramienia za pomocą dwóch śrubek po bokach, co ogranicza możliwości regulacji mikrofonu — można jedynie delikatnie zmienić jego kąt nachylenia przód-tył. Na górze obudowy umieszczono dotykowe pole do wyciszania – jest ono niezwykle czułe i reaguje natychmiast po dotknięciu palcem. Z kolei na spodzie mikrofonu znajdziemy pokrętło otoczone tarczą służące do regulacji czułości mikrofonu jak i wychodzącego dźwięku z podłączonych do mikrofonu słuchawek. Pokrętło szczegółowo omówię w kolejnej części recenzji poświęconej sterowaniu.

Sterowanie

Przy okazji omawiania wyglądu, napomknąłem o pokrętle, które otoczone jest tarczą z podświetleniem. To właśnie w tym miejscu odbywa się całe sterowanie — jedynie za pomocą pokrętła. Kwestia obsługi Krux Pin jest zatem maksymalnie uproszczona. Sterowanie jest podzielone na 3 części: mikrofon, słuchawki oraz mikrofon ze słuchawkami. Zmiana trybu odbywa się poprzez naciśnięcie pokrętła. Po dokonaniu tego, na tarczy wyświetli się odpowiednia ikona słuchawek i/lub mikrofonu, która wskazuje, czym obecnie sterujemy.

Do tego wszystkiego na tarczy znajduje się wskaźnik w postaci dziewięciu kropek. W przypadku trybów dla pojedynczego źródła zakres regulacji odbywa się na wszystkich dziewięciu kropkach. Oczywiście najciszej jest na pierwszej kropce z lewej strony, a najgłośniej jest na ostatniej kropce z prawej strony.

Gdy jednak włączymy tryb jednoczesny (balans odsłuchu), sterowanie działa nieco inaczej. W tym trybie regulujemy proporcje między bezpośrednim odsłuchem własnego głosu z mikrofonu a audio z komputera (np. muzyką w tle czy odgłosami gry). Obracając pokrętło w prawo, zmniejszamy głośność odsłuchu słuchawek, zwiększając tym samym proporcję dźwięku z mikrofonu. Obracając w lewo, zmniejszamy głośność odsłuchu mikrofonu, co zwiększa proporcję audio z komputera. To wygodna funkcja, która pozwala dostosować balans według własnych potrzeb bez wchodzenia w ustawienia systemowe.

Jeśli chodzi o funkcjonalność wyciszenia, na górze mikrofonu znajduje się wyznaczone do tego miejsce, które należy dotknąć palcem. Działanie tej funkcjonalności jest niesamowicie responsywne, niczym ultradźwiękowe odblokowywanie telefonu za pomocą odcisku palca. Gdy wyciszymy mikrofon, tarcza wokół pokrętła zmieni swoją barwę podświetlenia na kolor czerwony.

Jakość dźwięku

Cała moc takiego produktu jak mikrofon tkwi w jakości odbioru dźwięku. Z racji, że mikrofon posiada tylko kierunkowość kardioidalną, do sprawdzenia jakości dźwięku wykonałem jedynie dwa sample z odległości 20 cm i 50 cm, gdzie w przypadku Krux Empy było ich aż 8. Sample nagrałem w programie Audacity i już na wstępie mogę zdradzić, że nie musiałem nawet specjalnie dodatkowo odszumiać próbek, gdyż Krux Pin radzi sobie znakomicie pod tym aspektem. W każdej próbce mikrofon był skierowany prostopadle do mojej twarzy z lekkim pochyleniem w tył.

Sample 20 cm, Audacity

Sample 50 cm, Audacity

Po odsłuchu powyższych sampli jestem w stanie stwierdzić, że Krux Pin radzi sobie nie tyle dobrze, co wręcz znakomicie jak na swoją cenę. Mikrofon zbiera minimalny poziom szumów, które bywają irytujące i jedynie niszczą jakość nagrania. Barwa mojego głosu jest zaskakująco czysta, gdzie Krux Pin jednocześnie odpowiednio radzi sobie z tak zwanymi sybilantami, czyli syczącymi głoskami. W słowach zawierających sybilanty nie wybijały się one agresywnie na pierwszy plan, dzięki czemu głośność przy każdym słowie jest w miarę wyrównana. Jedyne, do czego realnie jestem w stanie się przyczepić, to głośność zbieranego dźwięku, która jest zauważalnie cichsza, przez co mikrofon najlepiej jest trzymać w niewielkiej odległości od ust. Zauważalne jest to szczególnie przy nagraniu z odległości 50 cm.

Podsumowując jakość nagrań, bez problemu można powiedzieć, iż Krux Pin to opcja, która wyróżni się na rynku mikrofonów wśród niemałej konkurencji. Barwa głosu jest naturalna, w pełni zrozumiała i czysta, bez obecności drażniącego szumu czy irytujących, wybijających się sybilantów.

Podsumowanie

Ocena Krux Pin wymaga spojrzenia z perspektywy segmentu cenowego, w którym się znajduje. Za kwotę 249 zł otrzymujemy mikrofon, który naprawdę zasługuje na uwagę. Jakość dźwięku stoi na zaskakująco wysokim poziomie – minimalny poziom szumów, dobra kontrola sybilantów oraz czysta, naturalna barwa głosu to argumenty, które wyróżniają ten model na tle konkurencji. Krux Pin pokazuje, że można uzyskać profesjonalne brzmienie bez nadwyrężania portfela.

Nie można jednak pominąć pewnych kompromisów, które producent musiał podjąć w tej cenie. Do mniejszych wad należy zaliczyć podstawkę zbierającą odciski palców oraz meshowy spód, który przy intensywniejszych ruchach pozwala na przesuwanie się całej konstrukcji. Warto też wspomnieć o ograniczonych możliwościach regulacji kąta nachylenia mikrofonu oraz plastikowym uchwycie, który dość łatwo ugina się pod naciskiem.

Mimo tych niedoskonałości Krux Pin to urządzenie, które zdecydowanie zasługuje na uwagę. Intuicyjne sterowanie za pomocą jednego pokrętła, responsywne wyciszanie dotykowe oraz przemyślany system balansu odsłuchu między mikrofonem a słuchawkami to funkcje, które doceni się w codziennym użytkowaniu. Magnetycznie wymieniana nakładka pop-filtra w różnych kolorach oraz dostępność mikrofonu w białej wersji to miłe dodatki dla osób dbających o estetykę stanowiska. Solidna, metalowa podstawka dodaje całości poczucia jakości, a całościowy stosunek ceny do możliwości wypada korzystnie w tym segmencie cenowym.

Dla kogo zatem jest Krux Pin? Przede wszystkim dla osób, które stawiają jakość dźwięku na pierwszym miejscu i szukają solidnego mikrofonu do codziennego użytku. Będzie to doskonały wybór dla graczy korzystających z komunikacji głosowej, osób pracujących zdalnie i uczestniczących w częstych wideokonferencjach, a także streamerów i początkujących twórców internetowych, którzy nagrywają solo. Jeśli oczekuje się dobrej jakości nagrywanego dźwięku bez obecności irytujących szumów w tle i jednocześnie nie chcemy wydawać fortuny, Krux Pin to propozycja, która powinna spełnić większość oczekiwań.