...
  • 2025-08-17

Jako że ceny kart graficznych nieco spadły, a ja pozbyłem się mojego poprzedniego GPU, nadszedł czas na kolejne polowanie. Po wielu godzinach przeszukiwania internetu, sklepów i aukcji udało mi się w końcu znaleźć Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 w cenie około 4400 zł – całkiem rozsądnie jak na model z tej serii. Zanim jednak dokonałem zakupu, przeprowadziłem mały research, który potwierdził moje wcześniejsze przypuszczenia co do oszczędności zastosowanych w niektórych elementach karty. GPU nabyłem z myślą o ewentualnym zwrocie, jeśli coś by nie pasowało, a przez pierwsze tygodnie obserwowałem jego działanie i testowałem wydajność.

Obecnie minęły już dwa miesiące od zakupu i na razie nie planuję żadnych zmian – część problemów udało mi się rozwiązać, część po prostu ignoruję, a do reszty przywykłem. Jak w praktyce wypadł ten budżetowy Gainward? Tego dowiecie się w poniższej recenzji – do której serdecznie Was zapraszam.

Dane techniczne i specyfikacja

Układ graficznyGeForce RTX 5080
Rodzaj złączaPCIe 5.0 x16
Taktowanie rdzenia2295 Mhz
Taktowanie rdzenia w trybie boot2617 Mhz
Pamięć16 GB GDDR7 (256 bit)
Przepustowość pamięci960 GB/s
Rdzenie CUDA10752
Rodzaje wyjśćHDMI 2.1b – 1x |



DisplayPort 2.1a – 3x
Złącze zasilania16 pin – 1 szt.
Rekomendowana moc zasilacza850 W
Wymiary332 mm x 133 mm x 60 mm
Liczba zajmowanych slotów3
Gwarancja36 miesiący
Cena (na moment publikacji recenzji)4399 zł
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – dane techniczne

Pozostałe dane techniczne wraz z niezbędną dokumentacją znajdziecie tutaj.

Rozpudełkowanie

Gainward Phoenix RTX 5080 przychodzi do nas w naprawdę kolorowym pudełku – momentami wręcz ocierając się o kicz, ale może właśnie o to chodziło producentowi. Na froncie znajdziemy wszystko, czego można się spodziewać po GPU od “zielonych” – nazwę modelu, listę technologii od NVIDII, ilość pamięci VRAM i sporych rozmiarów grafikę samej karty. Z tyłu również klasyka gatunku – trochę danych technicznych i kilka mniej istotnych informacji, które pewnie większość z nas zignoruje. Nie ma co się tu specjalnie rozpisywać – to tylko pudełko. W większości przypadków i tak trafi na dno szafy i już raczej z niej nie wyjdzie. No chyba, że ktoś – jak ja – lubi sobie takie opakowania zbierać. Wtedy wszystko gra.

DSC01104
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Opakowanie

Po zdjęciu zewnętrznej, dość krzykliwej warstwy opakowania, naszym oczom ukazuje się drugie pudełko – tym razem znacznie bardziej stonowane, matowe i elegancko czarne. Po jego otwarciu i usunięciu cienkiej warstwy ochronnej pianki, docieramy wreszcie do naszego gpu – choć jeszcze nie całkiem, bo karta schowana jest w woreczku antystatycznym. Generalnie cały zestaw prezentuje się dość skromnie. Poza samą 5080 znajdziemy tu jedynie adapter z 12VHPWR na trzy klasyczne wtyczki PCIe 8-pin. I to by było na tyle.

Jakość wykonania, konstrukcja, złącza

Konstrukcyjnie RTX 5080 od Gainwarda to potężny kawał hardware’u – karta graficzna mierzy aż 332 mm długości, 133 mm szerokości i 60 mm grubości. Choć takie wymiary stają się powoli standardem w segmencie najwyższej klasy GPU, to nadal mówimy o sporej bryle, która wymaga odpowiednio przestronnej obudowy. Warto zaznaczyć, że samo PCB nie jest przesadnie długie – to masywny, rozbudowany system chłodzenia odpowiada za większość wymiarów tej konstrukcji. Górę karty chroni solidny, metalowy backplate pokryty czarną, półmatową farbą proszkową. Umieszczono na nim duże logo serii Phoenix, napis „GeForce RTX”, a także naklejkę zawierającą numer seryjny oraz informacje o wymaganych certyfikatach.

DSC01108 1
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Front

Dodatkowo warto wspomnieć o istotnej różnicy pomiędzy dwoma wariantami modelu Phoenix – standardowym a wersją V1. Otóż model V1 wyposażono w tradycyjną, miedzianą podstawę, natomiast wersja bazowa korzysta z bardziej zaawansowanego rozwiązania w postaci komory parowej, co przekłada się na trochę lepsze odprowadzanie ciepła z rdzenia GPU. Gainward oferuje również wariant oznaczony jako GS (Golden Sample), który charakteryzuje się fabrycznie podniesionymi zegarami, zapewniającymi odrobinę wyższą wydajność zaraz po wyjęciu z pudełka. Tymczasem wróćmy do fizycznej konstrukcji naszego GPU.

Układ chłodzenia opiera się na sprawdzonym rozwiązaniu – masywnym radiatorze, przez który przebiega osiem ciepłowodów. Wszystkie prowadzą do solidnego, miedzianego bloku, który nie tylko odbiera ciepło z samego rdzenia GPU, ale również przykrywa kości pamięci VRAM.

Natomiast za aktywne chłodzenie odpowiadają trzy wentylatory osadzone na podwójnych łożyskach kulkowych, które posiadają certyfikat odporności na kurz IP5X. Jak zapewnia producent, taka konstrukcja ma za zadanie minimalizować drgania podczas pracy, co przekłada się nie tylko na lepszą kulturę pracy, ale również na dłuższą żywotność samych wentylatorów. W trybie Silent, czyli domyślnym profilu BIOS, wentylatory osiągają maksymalne obroty rzędu 1822 RPM. Po przełączeniu w tryb Performance, który zakłada bardziej agresywną krzywą chłodzenia, prędkość wzrasta do 2178 RPM. Na szczegółową ocenę kultury pracy i poziomu hałasu przyjdzie jeszcze pora w dalszej części recenzji.

DSC01093
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wentylatory

Samo GPU to konstrukcja zajmująca trzy sloty, choć fizycznie karta mocowana jest przy pomocy dwóch śledzi na tylnej ścianie obudowy. Jeśli chodzi o zestaw złączy, Gainward RTX 5080 oferuje komplet nowoczesnych interfejsów zgodnych ze standardem nowej generacji kart opartych na architekturze Blackwell. Znajdziemy tu trzy wyjścia DisplayPort 2.1b, każde obsługujące przepustowość UHBR20, oraz jedno złącze HDMI 2.1a. Zarówno DisplayPort, jak i HDMI wspierają technologię DSC (Display Stream Compression), dzięki której możliwe jest przesyłanie obrazu w bardzo wysokich rozdzielczościach i częstotliwościach odświeżania. Z aktywnym DSC jedna linia DisplayPort potrafi obsłużyć obraz 4K w 12-bitowym HDR przy 480 Hz lub 8K 12-bit HDR przy częstotliwości do 165 Hz.

Karta wyposażona jest także w zmodernizowany silnik do akceleracji wideo, oferujący wsparcie dla kodeków AV1 UHQ, MV-HEVC oraz formatów 4:2:2. Producent przewidział dwa niezależne bloki enkodujące (NVENC) i dekodujące (NVDEC), co znacznie zwiększa możliwości sprzętowe przy pracy z materiałami wideo, także w środowiskach profesjonalnych.

Za „bezpieczne” doprowadzenie zasilania do Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 odpowiada znane i lubiane (nie wiem przez kogo) złącze 12VHPWR. Umieszczono je na bocznej krawędzi karty, jednak z pewnym ułatwieniem – jest ono delikatnie zagłębione w obudowie chłodzenia. Dzięki temu nie grozi nam scenariusz, w którym zamknięcie panelu bocznego obudowy powoduje nadmierne zgięcie przewodu. To ważne, bo każdy, kto choć raz doświadczył niedostatecznie wpiętej wtyczki 12vhpwr i efektu ekhm… ciepła, dobrze wie, że to nie żarty. Trochę wyżej, na backplate’cie, znalazł się mały przełącznik BIOS – wcześniej wspomniany przy okazji opisu trybów Silent i Performance. Umieszczono go jednak tak głęboko w obudowie, że do jego przestawienia potrzebowałem… wykałaczki. Nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie…

Jeśli chodzi o jakość wykonania, naprawdę trudno się do czegokolwiek przyczepić. Całość prezentuje się solidnie i nie odstaje od znacznie droższych modeli – oczywiście z wyłączeniem absolutnie topowych konstrukcji, takich jak Astral czy Vanguard, które rządzą się już swoimi, często ekstrawaganckimi, prawami. Najważniejsze jest to, że zdecydowana większość elementów obudowy została wykonana z metalu, co przekłada się na bardzo dobrą sztywność i ogólne wrażenie trwałości. Jest jednak i druga strona medalu – karta waży blisko 1,6 kg, więc bez dołączonej podpórki trudno będzie się obejść. Pod względem designu wszystko zależy już od gustu. Mi osobiście czarno-srebrna stylistyka bardzo przypadła do gustu – jest stonowana, elegancka i przede wszystkim uniwersalna, więc łatwo wpasuje się w większość ciemnych buildów, niezależnie od ich estetyki.

Wydajność w grach

Myślę, że to jeden z ważniejszych elementów całej recenzji, szczególnie w przypadku takiej karty jak RTX 5080 – w końcu mówimy o niemal topowej jednostce do gier, dostępnej obecnie na rynku. Same testy wydajnościowe zostały przeprowadzone na BIOS-ie ustawionym w trybie Silent, bez żadnego dodatkowego kombinowania (stockowe zegary, bez UV ani OC) – Resizable BAR – wł. W tle działały tylko niezbędne programy: Steam, GPU-Z, MSI Afterburner z Riva Tunerem oraz oczywiście uruchomiona gra – żadnych zbędnych aplikacji, które mogłyby wpłynąć na wyniki. Poniżej wrzucam pełną konfigurację testowej platformy:

ProcesorIntel Core i5 13600K
Płyta głównaMsi Z790 Tomahawk
Wersja BIOSU7D91vH2
Pamięć RAMCorsair vengeance DDR5 6000MT/s CL36
Chłodzenie procesoraSavio Velox 360mm + 6x Endorfy Fluctus
Karta GraficznaGainward Phoenix RTX 5080
ObudowaCorsair 4000D Airflow
ZasilaczENDORFY Supremo FM5 750W
Dysk z zainstalowanym systememXPG SX8200 Pro 1TB SSD
System operacyjnyWindows 11 22H2 22621.3880
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Specyfikacja platformy testowej
SCR 20250708 qbat edited
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – GPU-Z

Testy bez RT, DLSS oraz FG

Zgodnie z tym, co sugeruje już sam tytuł, testy przeprowadzono przy użyciu najwyższych dostępnych ustawień graficznych w ogrywanych tytułach. Jedynym odstępstwem od tej reguły jest F1 22, które pozwala ustawić ray tracing maksymalnie na poziomie medium – cóż, nic na to nie poradzę.

SCR 20250704 rgck
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w Cyberpunk 2077
SCR 20250704 rjse
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w F1 22
SCR 20250704 rmkz
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w Ready or Not
SCR 20250704 romn
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w Counter Strike 2
SCR 20250704 rpjr
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w STAR WARS Battlefront 2 (2017)

Karta prezentuje naprawdę solidne osiągi, co zresztą widać po wynikach. Szkoda jednak, że pod względem czystej wydajności stanowi jedynie niewielki krok naprzód w porównaniu do swojego poprzednika – RTX 4080 Super. Niestety, w obecnych realiach NVIDIA wydaje się bardziej skupiona na zwiększaniu wydajności za pomocą technologii wspomagających, takich jak DLSS czy Frame Generator. Warto więc od razu przejść do testów właśnie z tymi „polepszaczami”.

Testy z RT, DLSS oraz FG

Tak jak w poprzednich testach, wszystkie gry zostały uruchomione na maksymalnych możliwych ustawieniach graficznych. Tym razem jednak do zestawu dorzucono również DLSS ustawione na tryb „Jakość” oraz włączony Frame Generator. Warto dodać, że w przypadku Cyberpunka 2077 wyłączono Path Tracing, by zachować porównywalność wyników z innymi produkcjami i stabilność testów.

SCR 20250704 rfsj
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w Cyberpunk 2077 – RT, DLSS + FG
SCR 20250704 rlka
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w F1 22 – RT, DLSS + FG
SCR 20250704 rnbd
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Wydajność w Ready or Not – DLSS + FG

We wszystkich testowanych grach odnotowano zauważalny skok wydajności – co, szczerze mówiąc, nie jest żadnym zaskoczeniem przy aktywnych technologiach wspomagających. Szczególnie wyróżnia się tutaj Ready or Not, gdzie wzrost liczby klatek był ponad dwukrotny. Najprawdopodobniej wynika to z faktu, że gra nie korzysta z ray tracingu, a wspiera jedynie DLSS oraz Frame Generator, co przekłada się na wyjątkowo dobre rezultaty. Trzeba przyznać – wynik robi wrażenie.

Osobiście nie jestem wielkim fanem DLSS, bo nawet w trybie „Quality” widać ziarno i pewną utratę szczegółowości obrazu. Natomiast Frame Generator zostaje ze mną – w sytuacjach, gdzie już sam raster generuje wystarczająco dużo klatek, te sztucznie dodane (mimo drobnych artefaktów) zmieniają się na tyle szybko i płynnie, że w praktyce są niemal niezauważalne, a sama rozgrywka na tym wyraźnie zyskuje.

Kultura pracy i temperatury

Testy zostały przeprowadzone według określonej i powtarzalnej metodologii. Pomiędzy każdą zmianą ustawień karta miała 10 minut na schłodzenie się do temperatury spoczynkowej (idle). Gainward RTX 5080 Phoenix testowano w dwóch trybach pracy BIOS-u: Silent oraz Performance. Temperatura otoczenia podczas pomiarów wynosiła 26 ℃, a poziom tła akustycznego utrzymywał się na poziomie 34,3 dB. Pomiar hałasu był wykonywany sonometrem Voltcraft SL-100, z odległości 20 cm od obudowy komputera. Aby jak najlepiej oddać rzeczywisty poziom generowanego przez GPU hałasu, pozostałe wentylatory w obudowie były ustawione na 0 RPM, a pompa chłodzenia AIO pracowała z takimi obrotami, by nie przekraczała poziomu szumu otoczenia.

Testy temperatur i kultury pracy wykonane były w programie Furmark 2 v 2.8.2.

SCR 20250704 raaj
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – poziom hałasu
SCR 20250704 rxjd
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – ΔT temperatura GPU

Jeśli chodzi o pomiar poboru mocy, to w trybie spoczynku na komputerze testowym nie było uruchomiono żadnego dodatkowego oprogramowania poza standardowymi procesami systemu Windows 11. Podczas testu oglądania wideo, do odtwarzania filmu w rozdzielczości 4K na YouTube wykorzystano przeglądarkę Mozilla Firefox. W przypadku grania podawany wynik to uśredniona wartość z wcześniej przeprowadzonych testów wydajnościowych. Natomiast maksymalny pobór mocy został zmierzony podczas pracy programu Furmark 2, który symulował maksymalne obciążenie GPU.

SCR 20250704 rxxd
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Pobór mocy

Kultura pracy Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 stoi na przeciętnym poziomie, odpowiadającym standardom tego segmentu sprzętu. Szkoda, że dopiero po delikatnym dostosowaniu krzywej wentylatorów można znaleźć kompromis między przyzwoitą temperaturą a akceptowalnym poziomem hałasu, ponieważ przy większości temperatur GPU jest w stanie pracować praktycznie pasywnie. Natomiast same temperatury niestety plasują się na poziomie typowym dla referencyjnego modelu Nvidii (Founders Edition), więc trudno tu mówić o jakimś spektakularnym wyczynie. Mimo to 69–72 stopnie to wciąż akceptowalny wynik jak na tak wydajną kartę. Biorąc pod uwagę cenę urządzenia (w porównaniu do innych modeli RTX 5080), na takie niedoskonałości można spokojnie przymknąć oko.

Podświetlenie

Podświetlenie w recenzowanym Gainwardzie to prosta historia – producent bowiem zastosował tylko jedną strefę iluminacji umieszczoną na boku karty, w formie paska ARGB pod napisem PHOENIX. Aby sterować oświetleniem, konieczne jest podłączenie GPU do płyty głównej za pomocą 3-pinowego złącza ARGB. Dzięki temu możemy kontrolować efekty świetlne bezpośrednio z poziomu aplikacji dedykowanej naszej płycie głównej. Rozwiązanie to ma tyle samo zwolenników, co przeciwników – osobiście wolę podpiąć dodatkowy przewód, niż instalować kolejną aplikację wyłącznie do obsługi podświetlenia.

DSC01119
Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 – Podświetlenie

Jeśli chodzi o samo odwzorowanie kolorów, jest naprawdę dobrze. Barwy są jasne, nasycone i żywe, a ich reprodukcja stoi na solidnym poziomie. Co ważne, nawet biel wypada tu przyzwoicie, co w świecie ARGB wcale nie jest takie oczywiste.

Podsumowanie

Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 to bez wątpienia jeden z najtańszych modeli RTX 5080 dostępnych obecnie na rynku. A jak wiadomo – niższa cena zawsze oznacza pewne kompromisy. W tym przypadku otrzymujemy praktycznie identyczną wydajność jak w droższych, topowych konstrukcjach (sporo lepszą niż w modelu Founders Edition), a także całkiem solidną jakość wykonania. Co zatem ucierpiało? Przede wszystkim kultura pracy. W domyślnych ustawieniach krzywej wentylatorów karta potrafi być naprawdę głośna. Na szczęście po ręcznej korekcie krzywej da się osiągnąć bardzo przyzwoity balans pomiędzy temperaturami a głośnością, co znacząco poprawia komfort użytkowania. Na plus trzeba też zapisać temperatury VRAM-u, które trzymały się na naprawdę rozsądnym poziomie.

Model kupiłem za 4399 zł. I tutaj pojawia się kluczowe pytanie: czy warto dopłacić kilkaset złotych do bardziej dopracowanej wersji, czy zostać przy tej tańszej i samemu zadbać o kulturę pracy? Odpowiedź – jak zwykle – zależy od Waszych priorytetów. Czy zasługuje na rekomendację? Niestety nie – i to nie dlatego, że jest słabym modelem, lecz dlatego, że minimalny wzrost wydajności względem RTX 4080 S sprawia, że zakup nie wydaje się opłacalny i lepiej zastanowić się nad modelem 5070 Ti.

Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 - Front 2

Ocena

Gainward GeForce RTX 5080 Phoenix V1 oferuje niemal taką samą wydajność jak droższe modele, przy solidnej jakości wykonania i akceptowalnej cenie. Kultura pracy przy domyślnych ustawieniach jest bardzo przeciętna, ale po ręcznej regulacji krzywej wentylatorów uzyskujemy dobry kompromis między hałasem a temperaturami. Zakup tej karty to rozsądna opcja dla osób szukających wydajności w niższej cenie, choć dopłata do bardziej dopracowanego modelu może być uzasadniona dla komfortu użytkowania.
4.1
Zalety
  • Wysoka wydajność z FG + DLSS
  • Niezła jakość wykonania
  • Przyzwoite temperatury VRAM
  • Dwa biosy (Performance i Silent)
  • Dobra cena (w porównaniu do innych modeli RTX 5080)
  • Niezła jakość podświetlania ARGB
Wady
  • Wysoki pobór mocy
  • Wysoka cena (ogólnie jak za RTX 5080)
  • Przeciętna wydajność RAW
  • 16 GB pamięci VRAM
  • Przeciętne temperatury i kultura pracy

Niezwykle uparta jednostka zamieniająca kawę i sen w kod (przeważnie działający). Interesuję się nowinkami technologicznymi, szeroko pojętym softwarem, programowaniem i automatyką przemysłową. W wolnych chwilach (o ile takie posiadam) rysuję, czytam thrillery i uwielbiam muzykę elektroniczną.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *