Klawiatury producenta z logiem czerwonego smoka na dobre zadomowiły się na Polskim rynku. Oferta produktowa jest ogromna więc każdy znajdzie coś dla siebie. Dzisiejszy tekst poświęcam Redragon Fidd, czyli klawiaturze na magnetycznych przełącznikach Rapid trigger.
Wstęp
Przełączniki magnetyczne korzystają z efektu halla, takie rozwiązanie umożliwia regulację momentu aktywacji przełącznika, czego to można dokonać w oprogramowaniu. Dokładnie tak jest w przypadku Redragon Fidd. Samo rozwiązanie nie jest aż tak powszechne, przez co klawiatury wykorzystujące takie przełączniki zazwyczaj są drogie. Tutaj jest nieco inaczej, bowiem bohater dzisiejszej recenzji kosztuje około 400 złotych. Nie obyło się jednak bez kompromisów, zabrakło tutaj łączności bezprzewodowej, więc działa ona wyłącznie przewodowo. Coś za coś. Poza tym na pokładzie obecne jest podświetlenie RGB (całkiem przyzwoite swoją drogą), odłączany kabel USB-C czy hotswap (o ile w ogóle można to tak nazwać, ale o tym później). Poniżej pozostawiam specyfikację do wglądu:
Rozmiar | 60% (61 klawiszy) |
Przełączniki | Magnetyczne, liniowe (producenta) |
Podświetlenie | Punktowe, RGB, diody SMD |
Łączność | USB-C (przewodowo) |
Nakładki | PBT |
Polling rate | 8000 Hz |
Waga | 565 gram |
Wyposażenie | Przewód USB-C, zapasowe przełączniki, keycap puller, switch puller |
Cena | ~ 400 złotych |
Konstrukcja i jakość wykonania
Co może zaskoczyć, mimo ceny klawiatura jest dobrze wykonana. Case wykonano z tworzywa sztucznego, zaś top, który jest równocześnie mount plate to metal. Całość jest sztywna i nie wygina się pod naciskiem. Nakładki są świetne, tutaj producent nie poskąpił materiału, bowiem są one grube i sztywne, bardzo pozytywnie wpływają na odczucia z pisania na klawiaturze. Waga jest odpowiednia, zważywszy, że model ten jest zwyczajnie mały, w końcu to sześćdziesiątka. Port USB-C zdecydowano się umieścić na lewym boku, co jest już charakterystycznym zabiegiem tego producenta. Bez obaw jednak, w zestawie znajduje się przewód z kątową wtyczką, nie będzie więc przeszkadzał podczas użytkowania.
Użytkowanie Redragon Fidd
Regulacja przełączników odbywa się od 0,1 mm do 4,0 mm, co 0,1 mm więc opcji konfiguracji jest sporo. Jak to się ma w praktyce? W dynamicznych grach wymagających szybkiego działania sprawdza się to nieźle, odpowiednio ustawione przełączniki aktywują się już po bardzo delikatnym wciśnięciu ich, esportowcy powinni czuć się usatysfakcjonowani. W przypadku pracy codziennej te ustawienia nie zmieniają zbyt wiele, pisząc i tak zazwyczaj klawisze wciska się do końca.
Wspominałem we wstępie o hotswapie. Formalnie Redragon Fidd go posiada, jednak nie jest możliwa instalacja klasycznych przełączników, co nie powinno nikogo dziwić. Domyślnie zainstalowane switche to liniowce, dosyć gładkie i płynne (choć da się wyczuć lekką chropowatość). Stabilizatory zaś są odpowiednio sztywne i oczywiście domyślnie nasmarowane. W połączeniu z nakładkami tworzy to bardzo przyzwoitą całość, której nie powstydziłyby się wyraźnie droższe konstrukcje. Poniżej oczywiście soundtest.
Oprogramowanie i podświetlenie
Oprogramowanie może się wydać nieco skomplikowane przy pierwszym kontakcie, jednak zapewniam, że to tylko pozory. W rzeczywistości interfejs jest stosunkowo prosty i łatwo się połapać. Za jego pomocą możliwa jest konfiguracja przełączników (pojedynczo jak i całymi grupami wedle uznania), programowanie makr, zmiana funkcjonalności klawiszy czy też zabawa podświetleniem. Miłym zaskoczeniem jest obecność języka polskiego. W ten czy inny sposób soft jest rozbudowany i umożliwia sporo.
Podświetlenie jak już pisałem, pozytywnie zaskakuje. Keycapy nie przepuszczają światła, więc iluminacja pełni rolę wyłącznie dekoracyjną. Kolory są żywe i jasne, biały kolor o dziwo wypada całkiem dobrze, co nie jest zbyt częste w przypadku diod RGB. Tak czy owak, fani światełek nie będą zawiedzeni.
Konkluzja
Za około 400 złotych otrzymujemy dobrze wykonaną klawiaturę na przełącznikach magnetycznych, czyli dalej swoistej nowince pojawiającej się w klawiaturach stopniowo. Wrażenia z użytkowania są bardzo pozytywne i tak naprawdę wszystko tutaj do siebie pasuje, przyzwoite oprogramowanie, wykonanie, przełączniki czy nakładki. Jedynie rozmiar może być dla niektórych przeszkodą. Redragon Fidd nie posiada klawiszy strzałek czy numpada, to klasyczna sześćdziesiątka więc doskonale sprawdzi się w miejscu jej przeznaczenia, czyli na biurku gracza.
Podsumowanie
W cenie około 400 złotych klawiatura oferuje konfigurowalne magnetyki, dobre wykonanie czy bardzo dobre walory użytkowe. Nie jest ona co prawda bezprzewodowa, do tego występuje wyłącznie w rozmiarze 60% ale hej, to klawiatura dla graczy więc tam spisze się ona najlepiej. Przyznaję jej rekomendację.Zalety
- Przyzwoite przełączniki magnetyczne
- Bardzo dobra jakość wykonania
- Efektowne podświetlenie
- Rozbudowane oprogramowanie
- Cena jak za magnetyki
Wady
- To tylko sześćdziesiątka, spisze się najlepiej w grach
Brak Komentarzy