KRUX sukcesywnie poszerza gamę swoich obudów o model Exo White – czyli bielutka wariacja dobrze przyjętej wersji Exo, która zdążyła już zaskarbić sobie sympatię użytkowników. Czy jest to obudowa godna zakupu w swojej kategorii cenowej? Sprawdzam to z bliska, bez taryfy ulgowej. Zapraszam do lektury.
Specyfikacja
Wymiary | 453 (wys.) x 235 (szer.) x 450 mm (dł.) |
Waga | 6,8 kg |
Wspierane formaty płyt głównych | ATX, microATX, Mini-ITX |
Miejsca na wewnętrzne dyski | 2 × 2,5″, 2 × 3,5″ |
Maksymalna długość karty graficznej | 405 mm |
Standard zasilacza | ATX |
Liczba zainstalowanych wentylatorów | 4 |
Maksymalna liczba wentylatorów | 10 |
Cena (na moment publikacji recenzji) | 379 zł |
Rozpaczkowanie i dodatkowe elementy
W kwestii wyposażenia producent uraczył nas względnie standardowym wyposażeniem. Do dodatkowych elementów można zaliczyć śrubki do montażu płyty głównej, dysków, wentylatorów, czy zapasowe śrubki do montażu karty graficznej. Ponadto w woreczku z akcesoriami znalazło się kilka opasek zaciskowych i drucianych opasek otulonych sztucznym materiałem. Te drugie są na tyle ciekawe, ze względu na fakt, iż pozwalają na ich kilkukrotne wykorzystanie, w przeciwieństwie do tradycyjnych trytytek.
Do tego wszystkiego…buzzer. Tak, stary dobry głośniczek POST – mała rzecz, a cieszy. Nieczęsty gość w dzisiejszych zestawach, więc plus dla KRUXa za sentyment i praktyczność.
Pierwszy rzut oka i jakość wykonania
Nie ukrywam – mam słabość do białych obudów. Czarnych skrzynek na rynku jest jak grzybów po deszczu, a wiele z nich to kopie kopii. Exo White wyróżnia się właśnie tym: czystością formy i akwariową konstrukcją – tak, ta sama “szklana” moda, która wciąż trzyma się dzielnie. Z jednej strony elegancka, z drugiej… bardzo problematyczna pod kątem przepływu powietrza, ale o tym nieco później.
Jeśli chodzi o jakość wykonania, to pomimo usilnych starań nie udało mi się znaleźć żadnych elementów, które świadczą o jakichś oszczędnościach na procesie kontroli jakości. Farba trzyma się, jak należy, nie zauważyłem żadnych odprysków, czy podejrzanie wykończonych krawędzi. Pod tym kątem jest jak najbardziej w porządku. Blacha? Na tacce płyty głównej suwmiarka pokazała 0,75 mm – co raczej szału nie robi. Czuć, że jest miękka, ale przy tej klasie sprzętu to nic zaskakującego. Tutaj jednak należy zaznaczyć, że niemały udział w tym zjawisku ma fakt licznych perforacji w okolicach tacki od płyty głównej.
Panel I/O – klasyka z bonusem
Panel złączeń został umiejscowiony na górze, wzdłuż dłuższej krawędzi obudowy. Na pierwszy rzut oka może to wydawać się standardowe, ale właśnie klasyka ma tu swój urok. Poza tradycyjnymi przyciskami do włączania i resetowania, mamy do dyspozycji diody sygnalizujące pracę komputera i dysku, porty USB – po jednym w standardzie 2.0 i 3.0, a także USB-C, które niestety podpięte jest do złącza USB 2.0, przez co nie oferuje pełnej prędkości transferu. Dodatkowo dodano osobne złącza minijack – jedno dla słuchawek, drugie dla mikrofonu i chwała za to. Jest to ciekawy kontrast do obecnego trendu złącza combo. W obecnych czasach, gdy producenci często decydują się na ograniczenie opcji, podejście KRUX’a jest jak powiew świeżości – daje to użytkownikowi większą swobodę w doborze sprzętu audio, co, moim zdaniem, jest zdecydowanie plusem.
Filtry i spód obudowy
Spodnia część obudowy nie skrywa nic, co mogłoby przyciągnąć szczególną uwagę – cztery sporej wielkości nóżki, a na nich niewielkie piankowe elementy, mające na celu zabezpieczenie biurka i utrzymanie obudowy w jednym miejscu. Duży filtr typu mesh pokrywający cały spód to praktyczne rozwiązanie, chociaż sposób jego montażu – przy użyciu niewielkich wypustek – sprawia, że wymiana czy czyszczenie może wymagać manewru, polegającego na delikatnym przechyleniu obudowy.
Skoro już przy filtrach jesteśmy – drugi filtr, również typu mesh, znajduje się na górnym panelu obudowy. W przeciwieństwie do tego na dole mocowany jest z użyciem magnesów – rozwiązanie popularne i bardzo często stosowane w tanich i średniopółkowych modelach.
Rzut oka do wnętrza
Zaglądają do środka, mamy względnie dużo wolnej przestrzeni. Choć jest to przedstawiciel segmentu obudów “akwariowych”, to znajdziemy tutaj świetnie znaną z tradycyjnego podejścia piwnicę na zasilacz. Jest to o tyle kluczowa kwestia, ponieważ w ten sposób obudowa jest węższa, a jednocześnie (z reguły), pozwala na montaż wyższych chłodzeń powietrznych. Jak to wygląda w przypadku recenzowanego modelu? Producent chwali się, że maksymalna wysokość wieżowego chłodzenia może wynosić bagatela 181 mm bez obaw o brak kompatybilności. Pozostając już przy chłodzeniach – obudowa wspiera montaż chłodzeń AiO i pod tym kątem również wygląda to w porządku: do 240 mm na boku oraz do 360 mm na górze obudowy. W przypadku karty graficznej, użytkownicy także nie powinni czuć zawodu, gdyż KRUX Exo White wspiera konstrukcje o długości nieprzekraczające 405 mm.
Obudowa wyposażona jest w przepusty do poprowadzenia przewodów. Są one duże i jest ich całkiem sporo. W zasadzie z każdej ze stron wokół miejsca na płytę główną znajdziemy wiele przestrzeni, przez którą możemy przepchnąć wszystkie wymagane złącza, czy inne dodatkowe elementy.
Na tyle znalazły się naturalnie zaślepki slotów do montażu karty graficznej. Są one jednak wyłamywane, a producent nie dorzuca do zestawu zapasowych. Należy więc rozważnie podchodzić do ich usuwania, gdyż jak to z reguły bywa, łatwiej coś urwać, niż potem to przyczepić.
Wentylatory – ładne, świecą, ale czy dmuchają?
Recenzowany model wspiera montaż aż dziesięciu wentylatorów 120 mm – trzy sztuki na bocznej ścianie, trzy na górze, jeden na spodzie, dwa dodatkowe na piwnicy oraz jeden na tyle. To, czy warto instalować dodatkowe śmigła w dolnej komorze, pozostaje już kwestią drugorzędną – traktowałbym to raczej jako ciekawostkę niż element, którym rzeczywiście należy się żywo interesować. Niemniej jednak producent zostawia tu furtkę dla najbardziej kreatywnych użytkowników.
Na starcie otrzymujemy cztery wentylatory 120 mm z podświetleniem ARGB – trzy z boku i jeden z tyłu. Zasilane są przez 3-pinowe złącza i osiągają prędkość do około 1200 RPM. Czy to wystarczająca ilość? Osobiście uważam, że zdecydowanie tak. Z jednej strony zapewniamy sobie solidny dopływ chłodnego powietrza do wnętrza obudowy, a z drugiej – pozostawiamy pełną możliwość montażu chłodzenia AiO 360 mm na górze, bez konieczności istotnej modyfikacji fabrycznej konfiguracji wentylatorów.
Zastosowane śmigła uważam za bardzo interesującą propozycję, i to z kilku powodów. Przede wszystkim, na bocznym panelu producent zastosował wentylatory typu „reverse”, co oznacza, że zasysają one powietrze do wnętrza obudowy, a jednocześnie nie ukazują swojej ramki montażowej ani nieestetycznych przewodów zasilających. Efekt końcowy jest nie tylko praktyczny, ale też niezwykle schludny wizualnie. Dodatkowo, zamiast tradycyjnego loga producenta na środku rotora, znajdziemy naklejkę imitującą efekt nieskończonego lustra – detal niby drobny, ale niezwykle efektowny. Osobiście uważam to za świetny pomysł i mam szczerą nadzieję, że więcej producentów pójdzie tą drogą, oferując podobne rozwiązania w swoich przyszłych modelach.
Na uwagę zasługuje również sama konstrukcja wentylatorów – ich obudowa nie przypomina typowych, masowo produkowanych modeli. Przestrzeń wokół rotora, jak i jego boczne krawędzie, zostały wzbogacone o elementy emitujące światło, co dodatkowo wzmacnia wrażenie głębi. Co więcej, na bokach wentylatorów znalazły się drobne powierzchnie odbijające światło, które potęgują efekt wizualny i czynią z tych wentylatorów coś więcej niż tylko narzędzie do chłodzenia – to element dekoracyjny, który faktycznie przyciąga wzrok.
Ciemna strona mocy
Pod względem strony serwisowej, mamy tutaj do czynienia z klasyką. Na dole sporo miejsca na zasilacz, nawet użytkownicy długich PSU nie powinni narzekać na niewystarczającą ilość miejsca. Na ściance od płyty głównej producent umieścił demontowalną blaszkę, do której mocowane są dyski twarde. W specyfikacji mowa jest o dwóch dyskach 2,5″ oraz jednym w rozmiarze 3,5″. Dodatkowe miejsce na większy wariant dysku znajduje się na spodzie obudowy.
KRUX Exo White został również wyposażony w dedykowany kontroler, pod który podpina się zasilanie wentylatorów, jak i ich podświetlenia (max 6 urządzeń). Zarządzać iluminacjami można na dwa sposoby – albo klasycznie podpinając przewód pod płytę główną i instalując dedykowane oprogramowanie producenta mobo, lub podpiąć go pod przycisk LED umieszczony na górze obudowy. Do wyboru jest kilka najpopularniejszych trybów, także każdy znajdzie coś dla siebie.
Na duży plus zasługuje tutaj fakt, że praktycznie wszystkie przewody po stronie serwisowej są koloru białego. Cieszy fakt, że producent zwrócił na to uwagę. Nie mogę jednak zrozumieć, dlaczego przewody kontrolera, które podpinamy pod płytę główną, są już jednak czarne. Tę kwestię można by poprawić i zastosować jednolity kolor wszędzie.
Fani perfekcjonizmu i porządku wybierając tę obudowę, nie powinni czuć się zawiedzeni. Do dyspozycji użytkownika na aranżację okablowania pozostaje całkiem dużo przestrzeni. Od tacki płyty głównej do panelu bocznego jest około 30 mm, a pamiętajmy, że sporo wolnego miejsca pozostaje w przestrzeni na zasilacz, zakładając nawet, że umieścimy tam względnie długą jednostkę. Dodatkowe elementy, jak opaski zaciskowe i druciki wielokrotnego użytku zdecydowanie ułatwiają sensowne ułożenie przewodów. Producent zadbał o odpowiednią ilość miejsc, gdzie takie elementy można łatwo zaczepić, więc nie będzie konieczności kombinowania i zastanawiania się, jak najlepiej będzie to zrobić.
Test obudowy KRUX Exo White
Pora jednak przejść do jednego z najważniejszych aspektów, każdej obudowy, a mianowicie generowanego hałasu oraz temperatury podzespołów wewnątrz. Jak pod tym kątem wypada KRUX Exo White?
Platforma testowa:
- Intel Core i9-13900K TDP 175 W
- NVIDIA GeForce RTX 3060 12 GB Aorus Elite
- MSI Z790P WI-FI
- PNY 2×16 GB 6400 MHz XLR8
- ENDORFY Navis F360
- Lexar NM790 1 TB
- Corsair RM850x
Kultura pracy
Tutaj sprawa jest prosta – zdecydowałem się zmierzyć poziom hałasu przy ustawieniu prędkości obrotowej na 25, 50, 75 oraz 100% wypełnienia PWM. Pompa chłodzenia cieczą była w tym czasie wyłączona, podobnie jak wszystkie pozostałe źródła dźwięku w komputerze. Do pomiaru hałasu użyłem sonometru VOLTCRAFT SL-100. Miernik był ustawiony około 40 cm od bocznego panelu ze szkła.
Zwiększanie prędkości obrotowej wentylatorów, znacząco podnosi poziom generowanego hałasu. W zasadzie nawet niewielkie podkręcenie śmigieł kończy się dużym kosztem dla użytkownika. Co więcej, nawet przy najniższej testowanej prędkości, generowany hałas jest stosunkowo wysoki, co należy mieć na uwadze. Fani turbo cichych buildów mogą czuć się nieco zniesmaczeni.
Temperatury podzespołów
Mając na uwadze fakt, że KRUX Exo White jest konstrukcją typu akwarium, można po niej oczekiwać nieco wyższych temperatur wewnątrz, z racji na zaburzony przepływ powietrza. Jak to jednak wygląda w rzeczywistości? Obudowę przetestowałem w bojowych warunkach zaprzęgając do pracy oprogramowanie Cinebench R23 oraz Furmark. Taka konfiguracja pozwala na sprawdzenie obudowy przy maksymalnym obciążeniu głównych podzespołów. Podobnie jak w przypadku kultury pracy, zdecydowałem się przeprowadzić testy w kilku scenariuszach, tj. przy różnym wypełnieniu PWM wentylatorów w obudowie. Jakie rezultaty uzyskałem? Spójrzmy w pierwszej kolejności na temperatury procesora.
Zmiana prędkości obrotowej wentylatorów praktycznie nie wpływa na temperaturę CPU. Dzieje się dokładnie to, czego można się było spodziewać – budowa typu akwarium praktycznie zawsze będzie miała gorsze wyniki termiczne względem klasycznych, zoptymalizowanych pod przepływ powietrza konstrukcji. Nawet rozkręcając wentylatory do ich maksymalnej prędkości, nie uzyskamy zadowalających wyników. Na pocieszenie można dodać, że w takim wypadku można “zadowolić się”, niską prędkością obrotową wentylatorów, co da lepsze wrażenia psychoakustyczne i nie wpłynie negatywnie na temperatury.
Warto tutaj również nadmienić, że w testowanym scenariuszu mówimy o chłodzeniu cieczą z chłodnicą zamontowaną na topie obudowy. Niewykluczone, że przy coolerze wieżowym, temperatury mogą się zachowywać inaczej przy zwiększaniu prędkości śmigieł.
Podobnie jak przy procesorze, temperatura karty graficznej zmienia się nieznacznie, porównując nawet oba skrajne wyniki. Przyznam, że w przypadku GPU spodziewałem się nieco wyraźniejszych zmian. Tak czy inaczej, osiągnięte wyniki są w porządku i akceptowalne dla większości użytkowników. Podobnie jak wcześniej, na plus jest fakt, że nie ma sensu zwiększać nastaw wentylatorów, gdyż nie ma to praktycznie przełożenia na realne temperatury GPU. Lepiej będzie ustawić krzywą w taki sposób, aby generowany przez wentylatory hałas był niewielki.
Prezentacja po złożeniu
Pamiętacie, jak wspominałem coś o estetyce i minimalizmie? To wszystko się zmienia w momencie wciśnięcia przycisku ON. Nie ma co tu dużo mówić – zainstalowane wentylatory, w połączeniu z białym wnętrzem robią niezłą robotę. Z obudowy aż wylewa się żywe podświetlenie, a cały komputer zyskuje miano choinki. Dodajmy do tego efekt nieskończonego lustra na rotorze i boku wentylatorów i mamy bardzo sympatyczną skrzynkę, która zdecydowanie zwraca na siebie uwagę. Oczywiście wygląd to kwestia indywidualna, ale jednego odebrać jej nie można – wygląda bardzo ciekawie.
Podsumowanie recenzji KRUX Exo White
KRUX Exo White to niewątpliwie interesująca pozycja, która powinna w szczególności zainteresować fanów barwnych efektów świetlnych i tych, którzy chcą obudowę, która przede wszystkim się prezentuje. W swojej kategorii cenowej obudowa oferuje solidną jakość wykonania i cztery wyjątkowo interesujące wentylatory wyposażone w naklejki imitujące lustro wyposażone w masę miejsc, z których wydobywa się podświetlenie. Dodajmy do tego fakt, że do tego dostajemy kontroler ARGB, dwa panele ze szkła hartowanego i wsparcie dla długich kart graficznych i wysokich chłodzeń powietrznych.
Oczywiście nie jest to skrzynka bez wad – nie mamy tutaj żadnego zabezpieczenia przed kurzem w miejscu, gdzie wentylatory zaciągają powietrze z zewnątrz, natomiast filtr na spodzie montowany jest w irytujący sposób. Dodatkowym minusem jest fakt przeciętnej kultury pracy oraz nie najlepsza wydajność – oczywiście drugi aspekt wynika głównie z samej konstrukcji i należy się z tym liczyć przy każdej obudowie tego typu.
Biorąc jednak pod uwagę wszystkie elementy, o kórych wspominałem na przestrzeni całego tekstu, uważam, że jest to produkt godny zakupu, w szczególności, gdy priorytetem jest wygląd i efektowne podświetlenie ARGB, a niekoniecznie jak najwyższa kultura pracy, czy temperatury.
Ocena
KRUX Exo White to przedstawiciel obudów akwariowych. Próbuje pogodzić korzystną cenę z solidną jakością wykonania i wyglądem. Czy to się udaje? Zdecydowanie – w zestawie otrzymujemy cztery, ciekawie wyglądające wentylatory, masę miejsca na podzespoły, a przy tym trudno doszukać się miejsc, gdzie zdecydowano się przyoszczędzić.Zalety
- Wygląd
- Świetnie prezentujące się wentylatory
- Dedykowany kontroler do wentylatorów
- Niezła jakość wykonania w stosunku do ceny
- Dwa panele ze szkła hartowanego
- Masa miejsca na GPU, chłodzenie i okablowanie
- Dedykowany otwór dla przewodu PCI-e
Wady
- Wyłamywane śledzie
- Stosunkowo głośne wentylatory
- Nie najlepsza wydajność
- Brak gumowych przepustów
- Trudne w zdjęciu panele boczne
- Brak filtra na boku obudowy
4 odpowiedzi pod “KRUX Exo White – akwariowa, świecąca i przystępna cenowo”
Nie można sterować prędkością obrotów wentylatorów? Podłączone mam przez kontroler do płyty i widzi tylko rgb
Mi na początku też nie wykrywało — jak zaznaczyłem w BIOSie opcję Smart Fan (płyta MSI), to pojawiła mi się krzywa i mogłem normalnie sterować prędkością obrotową
Ok u mnie też po włączeniu smart fan działa sterowanie prędkością z poziomu bios i msi center ale nie ma odczytu prędkości rpm, da się ustawić krzywą itp ale brak odczytu rpm
[…] Recenzje i testy Hardware […]