...
  • 2025-06-11

Rozwój technologii zazwyczaj oznacza szerszą jej dostępność oraz spadek cen. Oczywiście nie jest to reguła, ale słuchawki, które wziąłem dziś na warsztat, są przykładem, że tak właśnie jest — EarFun Wave Pro. Mnogość możliwości w starciu z ich ceną po prostu przytłacza. Ale bez spoilerów. Zapraszam do tekstu.

Wstęp

EarFun Wave Pro Zestaw 2

Ile trzeba wydać na solidne słuchawki bezprzewodowe? 300? 500? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, dobre modele mogą być zarówno bardziej przystępne cenowo, jak i z cenami oderwanymi od rzeczywistości (nie zawsze słusznie). Dziś jednak skupię się na czymś ciut innymi. Słuchawki, które wziąłem na warsztat, charakteryzują się nadzwyczaj niską ceną, która zaskakuje szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę możliwości EarFun Wave Pro (przynajmniej na papierze).

Bowiem producent zdołał zmieścić tutaj ANC (całkiem niezłe swoją drogą), kodek LDAC, aplikację do zarządzania słuchawkami, przyzwoite wykonanie oraz dość bogate wyposażenie. Brzmi zbyt dobrze, by było prawdą? Jest to wysoce prawdopodobne, szczególnie że na moment pisania tej recenzji cena słuchawek (oczywiście nowych) na pewnym portalu aukcyjnym zaczyna się od około 100 złotych. Tak, słownie sto złotych. To mniej niż weekendowy wypad na pizzę ze znajomymi. Gdzie jest haczyk? Tego dowiecie się z recenzji, tymczasem przejdę do specyfikacji.

Przetworniki40 mm, dynamiczne
Aplikacja mobilnaTak, iOS oraz Android
KonstrukcjaZamknięta, wokółuszna
ŁącznośćBluetooth, jack 3,5 mm (przewodowo)
Funkcjonalność
ANC
Bateria800 mAh (do 80 godzin pracy)
WyposażenieTwarde etui, przewód USB-C do ładowania oraz przewód jack 3,5 mm do połączenia przewodowego
Cenaod około 100 złotych (w momencie pisania recenzji)
Specyfikacja EarFun Wave Pro

Konstrukcja, wykonanie oraz komfort użytkowania

EarFun Wave Pro Słuchawki

Nie zaskoczę nikogo, pisząc, że słuchawki są wykonane niemal w całości z tworzywa sztucznego. Jest ono niezłej jakości, całość nie trzeszczy i nie sprawia wrażenia tandetnego. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to palcowanie się powierzchni. Konstrukcja jest oczywiście składana więc EarFun Wave Pro będą idealnym towarzyszem w podróży (zresztą w zestawie znalazło się nawet przyzwoite etui). Pady naturalnie zostały wykonane ze sztucznej skóry, tak więc już pasywna redukcja hałasu otoczenia wypada dobrze, ale niestety cierpi na tym komfort, bowiem okolice uszu będą się pocić po dłuższym odsłuchu (szczególnie w ciepłe dni).

EarFun Wave Pro Etui

Producent nie przewidział możliwości wymiany padów (przynajmniej nie w prosty sposób). Jak to mówią, coś za coś. Sterowanie znalazło się na lewej słuchawce i obejmuje regulację głośności (lub przełączanie utworów po przytrzymaniu), włączanie/wyłączanie oraz przełącznik ANC. Obecne jest także wejście jack 3,5 mm do połączenia przewodowego (i nie wymaga ono włączonych słuchawek).

EarFun Wave Pro Sterowanie

Wracając jeszcze do komfortu użytkowania, pomijając przy tym pady. Producent wnętrza padów wyłożył miękką gąbką, do tego jest tam całkiem sporo miejsca, co pozytywnie wpływa na wygodę, nic nie opera się o ucho. Co więcej, możliwości regulacji całości sprawiają, że słuchawki doskonale pasują zarówno dla osób z większą głową jak i mniejszą.

EarFun Wave Pro Pady

Podsumowując jednak, pomimo niskiej ceny EarFun Wave Pro charakteryzują się przyzwoitym wykonaniem, którym mogą rywalizować nawet z niektórymi droższymi modelami. Tak czy inaczej, nikt nie powinien czuć się zawiedziony.

Brzmienie oraz ANC

Słuchawki sprawdziłem przy pomocy smartfona One Plus Nord 4.

Brzmienie słuchawek jest dość rozrywkowe. Producent postawił na wyraźne i dynamiczne brzmienie z podkreślonymi partami basowymi. Odgrywają one tutaj pierwsze skrzypce. Spodoba się to osobom lubującym się muzyce elektronicznej czy hip hopie. Średnica jest wycofana zaś góra nieco wypłaszczona, choć występuje, to mogłaby być bardziej wyraźna. Partie wokalne nie budzą większych zastrzeżeń, jest dość klarownie i bez zniekształceń.

O ile separacja pasm jest w ogólnym rozrachunku niezła, o tyle zabawa zaczyna się w znacznie bardziej złożonych utworach (jak, chociażby te z gatunku metalu), wtedy cierpi nieco detal i EarFun Wave Pro zaczynają się gubić. Charakter tego modelu został wyraźnie podkreślony — rozrywkowe, ciepłe i dynamiczne brzmienie, które doskonale sprawdzi się wszędzie tam, gdzie dolne pasmo odgrywa znaczącą rolę. Bass bowiem jest mocny, mięsisty, choć czasem ma tendencję do rozlazłości i przeciągania się.

Redukcja szumów jak na swoją cenę wypada dobrze. Producent w aplikacji umożliwia wybór poziomu ANC, aczkolwiek nie odczułem większych różnic pomiędzy poszczególnymi opcjami. W każdym razie klasyczny hałas ruchliwej czy też głośniejsze rozmowy nie są dla słuchawek problemem i z powodzeniem je zredukują.

Kilka słów warto wspomnieć także o mikrofonach. Faktem jest, że nie można oczekiwać cudów przy takiej cenie. Nie można jednak napisać, że jest źle, wręcz przeciwnie. Mikrofony są dość precyzyjne, rozmówcy, z którymi miałem okazję przez nie rozmawiać, zgłaszali mi, że mój głos jest wyraźny i to mimo dość hałaśliwego otoczenia. Oczywiście mocniejszy wiatr potrafił niekorzystnie wpłynąć na takie rozmowy, zagłuszając mój głos rozmówcy. Trudno jednak szukać słuchawek, które dobrze radzą sobie w takich warunkach.

Aplikacja

Jak już wspomniałem wcześniej, do zarządzania słuchawkami producent przewidział aplikację dostępną zarówno dla iOS jak i Android. Co więcej, występuje ona w języku polskim. Tłumaczenie nie jest idealne, ale pozwoli osobom niezaznajomionym z językiem angielskim obsłużyć aplikację. Interfejs jej jest prosty, czytelny i zawiera wszystkie konieczne opcje. Do tego co osobiście rzuciło mi się w oczy to możliwość zmiany funkcjonalności przycisków. Klasycznie nie zabrakło także equalizera i innych opcji poprawy dźwięku, z których nie korzystałem (zawsze dokonuję odsłuchu w totalnym oryginale). Poniżej pozostawiam do wglądu screeny z aplikacji.

Konkluzja

Cena tych słuchawek dostępnych w wolnej sprzedaży jest o tyle ciekawa, że zarówno na stronie producenta jak i w sklepach, należy za nie zapłacić około 250-300 złotych. No i bądź co bądź za tą kwotę trudno byłoby mi je wprost polecić, bowiem konkurencji jest sporo, chociażby Sony WH-CH720N za około 3 stówki z lepszym ANC i możliwością zmiany padów czy Edifier W830NB, które są nawet tańsze.

Ale jeśli weźmiemy pod uwagę ich obecną cenę na pewnym portalu aukcyjnym, wynoszącą około 100 złotych to stają się one bezkonkurencyjnym rozwiązaniem. ANC, niezłe brzmienie, wykonanie czy świetny kodek LDAC w cenie dużej pizzy brzmi jak dobry deal, no i tak w zasadzie jest. Producent dołożył nawet solidne etui podróżne, co jeszcze bardziej podnosi atrakcyjność zakupu. Tak więc podsumowując, jeśli szukasz słuchawek bezprzewodowych w bardzo niskiej cenie to weź pod uwagę EarFun Wave Pro, w sumie nic lepszego za stówkę kupić się po prostu nie da.

Podsumowanie

W cenie około 100 złotych (na moment pisania tej recenzji) próżno szukać konkurencji. Powiem więcej, zwyczajnie nie da się dostać nawet porównywalnych modeli, bowiem większość nie ma nawet ANC a o sensownej jakości dźwięku czy LDAC nawet nie wspominając. Tak więc jeśli możesz kupić EarFun Wave Pro w takiej właśnie kwocie będzie to doskonały wybór.
4.5
Zalety
  • Cena, cena i jeszcze raz cena
  • ANC
  • Niezłe brzmienie
  • Kodek LDAC
  • Wyposażenie
  • Przyzwoita aplikacja
Wady
  • Brak znaczących

Ciekawy świata i nowych technologii. Testuje, co popadnie i w rączki wpadnie, od urządzeń mobilnych po klawiatury, słuchawki oraz różne gadżety. Z rynkiem sprzętu audio związany szczególnie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *