O tym, że Redragon zdążył już nas przyzwyczaić ciekawymi stylistycznie produktami, nie muszę nikogo zapewniać. Po świetnej Eisa Pro producent poszedł dalej tym tropem i tak goszczę Redragon Cyrus Pro. Zapraszam do tekstu!
Słowem wstępu
Redragon Cyrus Pro to klawiatura w rozmiarze 75%. Rozmiar oczywiście wygodny, nie zajmuje wiele miejsca na biurku oraz posiada wszystkie konieczne do grania i pracy klawisze. No może poza blokiem numerycznym, który to w niektórych miejscach wciąż bywa użyteczny. To, co wyróżnia ją najbardziej to z pewnością design, nie wszystkim pewnie trafi on w gust, w końcu stylistyka powiązana jest z anime.
Jednak nie jest to wszystko, co do zaoferowania ma ten model. Postawiono tutaj na nasmarowane przełączniki produkowane przez Huano, iluminację RGB, oraz oczywiście łączność bezprzewodowa. Nie jest to wszystko może czymś przesadnie zaskakującym, bowiem takie konstrukcje są już obecne na rynku. Jednak design klawiatury odbiega od innych znanych modeli. Nie często spotkać można tak ozdobione klawiatury (chyba że u Redragona 😉 )
Jednak czy Redragonowi uda się przebić tym modelem? Nie jest to pytanie, na które łatwo odpowiedzieć, w końcu konkurencja jest bardzo rozległa. Tak naprawdę coś, co jeszcze kilka lat temu nie było takie oczywiste, teraz jest na wyciągnięcie ręki i to na każdą kieszeń. Redragon Cyrus Pro ma jednak w sobie coś, co uwagę przyciąga, szczególnie fanów anime, których na rodzimym nam rynku nie brakuje. Ale dość już słów wstępu. Przejdźmy do specyfikacji.
Rozmiar | 75% (82 klawisze) |
Konstrukcja | Zamknięta |
Przełączniki | Leopard L (Huano) (Liniowe) |
Podświetlenie | RGB, SMD, punktowe |
Hotswap | Tak, Kailh 5-pin |
Nakładki | PBT Dye-sub |
Łączność | 2.4 GHz, BT 3.0 oraz 5.0, USB-C (przewodowo) |
Bateria | 4000 mAh Li-On |
Waga | 0,8 kg |
Wyposażenie | Przewód USB-C (kątowy), dodatkowe przełączniki, keycap/switch-puller, naklejki |
Cena | Około 300 złotych |
Wykonanie oraz konstrukcja
Nie zaskoczę nikogo, pisząc, że Redragon Cyrus Pro to klawiatura wykonana w całości z tworzywa sztucznego. Jego jakość mogę określić jako niezłą, chropowata powierzchnia poprawia ogólne wrażenia. Materiał, który posłużył do produkcji nakładki na enkoderze to metal. Spasowanie elementów nie budzi zastrzeżeń, nic tutaj nie odstaje i nie trzeszczy. Klawiatura ugina się nieco pod mocnym naciskiem.
Waga jest odpowiednia przy tym rozmiarze, w połączeniu z gumami antypoślizgowymi na spodzie nie ma mowy o przypadkowym przesuwaniu się jej po biurku. Nakładki są grube i dobrej jakości, nie przepuszczają światła, ale to oczywiste przy keycapach dye-sub. Nadruk na nich także nie budzi zastrzeżeń, jest ładny i cieszy oko. Swoją drogą ciekawy nadruk znalazł się także na spodzie (choć nie ma to większego sensu).
Producent postawił tutaj na swoje klasyczne rozwiązania. Czyli port USB-C oraz przełącznik do zmiany trybu pracy umieszczone na lewej ściance klawiatury. Oczywiście co wspominałem już w specyfikacji, przewód dołączony do zestawu posiada kątową końcówkę. Nie będzie więc problemu podczas korzystania z niej po kablu. Na prawej ściance znalazło się miejsce na odbiornik USB, który to można tam schować.
Przełączniki to Leopard L, a przynajmniej tak nazywa je producent. W praktyce są one produkowane przez Huano. Ich charakterystyka jest liniowa i są one domyślnie nasmarowane. Pracują dokładnie tak, jak można się spodziewać po switchach z fabrycznym smarowaniem — są gładkie i płynne. Siła potrzebna do aktywacji jest porównywalna z klasycznymi czerwonymi przełącznikami. Całość z solidnymi keycapami tworzy przyzwoity i dobrze brzmiący podczas pracy zestaw, który zadowoli nie tylko graczy, ale i osoby dużo piszące. Nie inaczej jest z resztą z przyzwoitymi stabilizatorami. Poniżej załączam sound test.
Oprogramowanie oraz iluminacja
Oprogramowanie wygląda dokładnie tak jak do większości klawiatur tego producenta. Jest proste i dość intuicyjne. Nie powinno sprawić problemu nawet laikowi. Języka polskiego naturalnie tutaj się nie uświadczy, jednak to było oczywiste. Za pomocą softu możliwa jest zabawa podświetleniem, programowanie makr, zmiana funkcji klawiszy czy też zmiana czasu, po jakim Redragon Cyrus Pro przejdzie w stan uśpienia. Tak naprawdę nie ma tutaj za wiele do rozpisania, apka nie zaskoczy niczym nowym. Działa jednak przy połączeniu 2.4 GHz więc na plus.
Podświetlenie to klasyczne RGB generowane za pomocą diod RGB umieszczonych na PCB pod przełącznikami. Nakładki nie przepuszczają światła, więc iluminacja pełni funkcję raczej dekoracyjną niżeli użyteczną. Barwy są żywe i jasne, ogólnie prezentuje się to dobrze. Ustawiając białe podświetlenie, będzie ono wpadać w delikatną poświatę różowego, nie ma zaskoczenia. Należy pamiętać, że takie zjawisko to cecha, a nie wada. Aby otrzymać czystą białą barwę, konieczna byłaby implementacja diod RGBW lub po prostu białych (ale wtedy nici z RGB).
Na zakończenie
Podsumuję to krótko. Kolejna udana anime klawiatura od Redragona. Redragon Cyrus Pro poza interesującym designem ma do zaoferowania także bardzo dobre w tej kwocie przełączniki, przyzwoite wykonanie, solidne nakładki oraz oczywiście łączność bezprzewodową. Hotswap także znalazł się na pokładzie więc jeśli przełączniki się znudzą, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zwyczajnie je wymienić na inne bez ingerencji w komponenty klawiatury. Całość została okraszona uczciwą ceną, która wynosi około 300 złotych. Czy jest konkurencja? Z pewnością jej nie brakuje, każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli jednak jesteś fanem anime, szukasz klawiatury w tym rozmiarze, to z pewnością nie będziesz zawiedziony/a!
Podsumowanie
Za około 3 stówki otrzymujemy dobrze wykonaną i ładną klawiaturę. Trudno się tutaj do czegoś przyczepić, przełączniki są więcej niż dobre, podświetlenie czy hotswap także jest na swoim miejscu no i nie zabrakło łączności bezprzewodowej. Oczywiście całość dopełnia stylistyka dla fanów mangi/anime.Zalety
- Design
- Jakość nakładek
- Bardzo dobre przełączniki
- Łączność bezprzewodowa
- Cena
Wady
- Brak
Brak Komentarzy