...
  • 2025-06-09

Krux efektywnie poszerza swoją ofertę produktową, dostarczając coraz nowsze rozwiązania i jednocześnie dostosowując się do aktualnych trendów rynkowych. Tym razem polska marka prezentuje konsumentom nową obudowę w stylu akwarium — Krux Empero. Zaraz po swoim poprzedniku, Krux Exo, jest to kolejna propozycja, która designem wpisuje się w popularny obecnie trend obudów typu showcase. Choć dla wielu użytkowników wygląd może być istotny, nie jest on wyznacznikiem faktycznej jakości obudowy. O tej decydują przede wszystkim zastosowane rozwiązania, jakość wykonania oraz zapewnienie odpowiedniego przepływu powietrza dla zamontowanych podzespołów. Czy Krux Empero zasługuje na miano dobrej obudowy? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej recenzji, popartej testami.

Specyfikacja Krux Empero

Wymiary426 (wys.) x 277 (szer.) x 443 mm (gł.)
Waga7,5 kg
Wspierane formaty płyt głównych

ATX, microATX, Mini-ITX
Miejsca na wewnętrzne dyski

3 × 2,5″,
2 × 3,5″
Maksymalna długość karty graficznej

420 mm
Standard zasilacza

ATX
Liczba zainstalowanych wentylatorów

4
Maksymalna liczba wentylatorów

10
Cena (na moment publikacji recenzji)

399 zł
Specyfikacja obudowy Krux Empero

Pozostałe dane techniczne sprawdzisz na stronie producenta.

Opakowanie

Krux Empero dostarczany został do mnie w starannie przygotowanym opakowaniu, co zasługuje na uznanie. Obudowa została zabezpieczona nie tylko standardowym kartonem ze styropianowymi elementami ochronnymi, lecz również całe opakowanie umieszczono dodatkowo w zewnętrznym kartonie wypełnionym miękkimi poduszkami powietrznymi. Takie podejście do zabezpieczenia transportowego jest uzasadnione, biorąc pod uwagę znaczną liczbę szklanych paneli, które wymagają szczególnej ochrony.

Sam karton obudowy prezentuje się dość przeciętnie — jest to zwykłe szare opakowanie z umieszczoną na nim skróconą specyfikacją produktu. Zawartość dodatkowa również nie wyróżnia się niczym szczególnym. W zestawie znajdziemy standardowy komplet akcesoriów: kilka opasek zaciskowych do organizacji okablowania, śrubki montażowe do dysków i płyty głównej wraz z dystansami, a także instrukcję obsługi.

IMG20250415142620 1

Panele zewnętrzne, spód i filtry

Konstrukcja zewnętrzna Krux Empero wymaga szczegółowego omówienia ze względu na jej specyficzną budowę. Obudowa wyposażona jest w zdejmowany panel górny oraz trzy panele szklane: boczny, narożny i frontowy. Każdy z nich demontuje się w nieco odmienny sposób, co zostało wprawdzie opisane w instrukcji, jednak może to nie być w pełni intuicyjne dla użytkownika.

Panel boczny wymaga odkręcenia dwóch śrubek znajdujących się z tyłu obudowy, po czym można go lekko wysunąć do tyłu i zdjąć. W przypadku panelu narożnego konieczne jest odkręcenie dwóch śrubek znajdujących się wewnątrz obudowy (na górze i na dole), do których dostęp może być nieco ograniczony w przypadku większego śrubokręta. Demontaż panelu przedniego wymaga najpierw odkręcenia bocznej blachy od strony zarządzania przewodami, za którą kryją się dwie śrubki mocujące przednie szkło. Pod tym kątem poziom skomplikowania całej operacji można stawiać na poziomie NZXT H6 Flow.

IMG20250408115041 2

Jeśli chodzi o ofiltrowanie, rozwiązania zastosowane w Krux Empero pozostawiają wiele do życzenia. Jedyny pełnowartościowy filtr przeciwkurzowy znajduje się na spodzie obudowy i jest mocowany na magnes. Za drugi element filtrujący można uznać panel górny, który standardowo przykrywa radiator chłodzenia wodnego. Niestety, posiada on jedynie metalowe perforacje, które nie do końca stanowią skuteczną barierę dla kurzu. To zdecydowanie zbyt mało, szczególnie biorąc pod uwagę, że producent nie zastosował dodatkowych filtrów na panelu bocznym, przez który dostaje się najwięcej potencjalnych zanieczyszczeń.

Stabilność konstrukcji zapewniają dwie szerokie nóżki, które rozciągają się na całą szerokość obudowy. Na ich spodzie umieszczono gumowe nakładki zapobiegające ślizganiu się. W rezultacie obudowa z zamontowanymi komponentami zachowuje zadowalającą stabilność.

IMG20250408114718 3

Panel I/O

Panel wejścia-wyjścia Krux Empero oferuje standardowy zestaw portów, umieszczonych w górnej części prawej strony frontu obudowy. Użytkownik otrzymuje do dyspozycji dwa złącza USB 2.0 oraz jedno złącze USB-C, a także zintegrowane gniazdo audio łączące wejście mikrofonowe ze słuchawkowym. Przycisk o nazwie LED został domyślnie podłączony do kontrolera, co umożliwia zmianę ustawień podświetlenia. Niemniej jednak przewód ten można według własnych preferencji przepiąć pod funkcję reset, dostosowując konfigurację do indywidualnych potrzeb.

IMG20250408115846 3

Jakość wykonania Krux Empero

W przypadku obudowy kosztującej 400 zł i należącej do kategorii “akwariowych” można zazwyczaj oczekiwać przeciętnej jakości wykonania. Nie jest to jednak powód do dyskwalifikacji produktu — konieczne jest uwzględnienie zarówno ceny, jak i oferowanych dodatków. Analizując jakość wykonania, skupiłem się przede wszystkim na grubości blachy oraz szkła hartowanego. Blacha na tacce od płyty głównej ma grubość 0,6 mm, co jest wynikiem typowym. Z kolei szkło hartowane ma 4 mm grubości, co można uznać za standard w tej klasie obudów. Warto zaznaczyć, że wszystkie panele posiadają dodatkowe wytłoczenia, które skutecznie usztywniają ich konstrukcje.

Jakość gwintów i dołączonych śrubek nie budzi większych zastrzeżeń, co jest istotne, gdyż niedociągnięcia w tym zakresie potrafią być wyjątkowo irytujące w budżetowych obudowach. Tutaj napomknę jeszcze, że panele szklane posiadają naklejoną warstwę pianki na krawędziach, co jest miłym dodatkiem, który dodatkowo chroni newralgiczne elementy na uszkodzenia.

Pewne zastrzeżenia mam do jakości farby nałożonej na blachę. Stosunkowo delikatne przesunięcie twardym przedmiotem po powierzchni potrafi pozostawić ślady. Na górnym panelu zauważyłem również dwa niewielkie odpryski, sprawiające wrażenie, jakby farba samoistnie odeszła od blachy. Było to dość zaskakujące, ponieważ znajdują się one w miejscu, gdzie praktycznie niemożliwe byłoby przypadkowe uderzenie. Co więcej, fragment ten nie wykazuje żadnych wgnieceń, co sugeruje wadę samej powłoki. Finalnie oceniając ten temat, ogólna jakość wykonania jest co najwyżej przeciętna i wzbudziła we mnie pewne negatywne odczucia. Na obronę powiem natomiast, że wiele pozostałych aspektów poniekąd to rekompensuje.

IMG20250408113845 2

Środek obudowy

Choć Krux Empero może sprawiać wrażenie niewielkiej obudowy ze względu na swoją wysokość (426 mm), to należy zauważyć, że jest jednocześnie bardzo szeroka (277 mm). W tym modelu zlikwidowana została cała piwnica, co w mojej opinii pozytywnie wpływa zarówno na wygląd, jak i stwarza dodatkowe możliwości montażu wentylatorów. Oprócz boku, góry oraz tyłu, dodatkowe śmigła możemy również umieścić na spodzie obudowy, co zwiększa potencjał zarówno w kwestii designu wnętrza, jak i optymalizacji cyrkulacji powietrza. Łącznie w tej obudowie możemy zainstalować aż 10 wentylatorów 120 mm.

W kwestii kompatybilności Krux Empero obsługuje płyty główne w formatach ATX, mATX oraz Mini-ITX. Warto podkreślić, że obudowa wspiera również płyty główne z odwróconymi złączami, co stanowi interesujący dodatek, który w przyszłości może zyskać na popularności. Obudowa wyposażona jest w wykręcane śledzie, co ułatwia dostęp podczas montażu lub wymiany karty graficznej. Jeśli chodzi o kartę graficzną, jej maksymalna długość może wynosić aż 420 mm, co pozwala na instalację praktycznie każdego dostępnego na rynku GPU.

W przypadku chłodzeń powietrznych, montowane jednostki mogą mieć wysokość do 155 mm, co jest wynikiem raczej niskim i wymaga uwzględnienia przy doborze komponentów. Jest to oczywiście zrozumiałe, gdyż wiele obudów typu akwarium nie wspiera montażu wysokich chłodzeń powietrznych. Jeśli chodzi o rozmiar chłodzeń cieczą, to obudowa pozwala na montaż chłodnic w rozmiarze do 360 mm zarówno na górze, boku jak i na dole. Wszystkie te aspekty sprawiają, że większość użytkowników będzie w zupełności usatysfakcjonowana dostępną przestrzenią na montaż podzespołów.

IMG20250408114630 2

Warto w tym miejscu odnotować, że w Krux Empero brakuje gumowych przelotów na okablowanie. Niestety ta praktyka staje się ostatnimi czasy popularniejsza wśród producentów obudów z niskiego i średniego budżetu. Same otwory na przewody są wystarczająco duże, jednak przy montażu chłodnicy 360 mm na górze, wiązka od zasilania CPU może mieć nieco ciasno, szczególnie jeśli zdecydujemy się na nieco grubszą chłodnicę.

Za nieoptymalne rozwiązanie uważam również zastosowanie otworów biegnących wzdłuż wysokości obudowy na boku tacki od płyty głównej. Wykorzystanie ich sprawia, że przewody wychodzą bezpośrednio w zasięg wentylatorów.

IMG20250408114011 2

Strona serwisowa

Część obudowy przeznaczona na okablowanie to miejsce, w którym kryje się cała funkcjonalna magia Krux Empero. Jak już wspominałem, piwnica została całkowicie wyeliminowana, w efekcie czego zasilacz montujemy na “boku” obudowy zamiast na jej spodzie. Zasilacz montowany jest bezpośrednio za płytą główną, co nieuchronnie ogranicza przestrzeń dostępną na zarządzanie przewodami. Rozwiązanie to przynosi jednak korzyści w postaci poprawy estetyki sekcji z podzespołami. Poniekąd większość przewodów można bez większych problemów umieścić za tacką na nośniki danych, natomiast ich przemyślane ułożenie wymaga nieco inwencji twórczej od użytkownika. Producent niestety nie wyposażył obudowy w żadne zaciski na rzepy, zaś samych wypustek, do których można przymocować trytytki, jest stosunkowo niewiele.

Dla użytkowników planujących montaż dysków 2,5″ oraz 3,5″, dedykowana przestrzeń znajduje się tuż pod zasilaczem. Krux Empero wyposażono w demontowaną tackę, która pomieści 3 dyski 2,5″ oraz 2 dyski 3,5″, co odpowiada standardowej pojemności współczesnych obudów. Sama tacka przymocowana jest na dwie śrubki, przy czym dostęp do tej, znajdującej się na dole, jest utrudniony.

Nad zasilaczem umieszczono kontroler służący do sterowania wentylatorami przy użyciu sygnału PWM oraz podświetleniem ARGB. Dzięki niemu możliwa jest synchronizacja całego podświetlenia, a dodatkowo ułatwia to organizację mniejszych przewodów, których nie trzeba osobno podłączać do płyty głównej. Kontroler obsługuje do 6 wentylatorów, a do jego działania konieczne jest podłączenie zasilania SATA.

IMG20250408114405 2

Platforma testowa

Czymże by była recenzja obudowy bez sprawdzenia temperatur podzespołów i pomiaru hałasu. Jest to prawdopodobnie najistotniejszy aspekt każdej obudowy — w końcu nikt nie chciałby, aby podzespoły dosłownie gotowały się w środku, a przy tym były niemiłosiernie głośne. Jak pod tym kątem wypada recenzowany model? Poniżej znajdziecie wszystkie szczegóły

Platforma testowa:

  • Radeon XFX RX 7800 XT 16 GB SPEEDSTR QICK 319
  • Intel Core i5-12600KF
  • MSI Z690-A pro DDR4
  • Kingston Fury 2×8 GB 3200 MHZ + HyperX Predator 2×8 GB 3200 MHZ
  • Redragon CCW-1017
  • SilentiumPC Supremo L2 750 W
  • Kioxia exceria g2 1 TB + Samsung Evo 870 Plus 512GB
  • Krux Empero

Testy obudowy Krux Empero

Jeśli chodzi o metodykę testów, zdecydowałem się na sprawdzenie kilku konfiguracji. Przede wszystkim obroty fabrycznych wentylatorów obudowy ustawiałem sztywno na odpowiednio 25%, 50% oraz 100% sygnału PWM. Karta graficzna pod obciążeniem pracowała stale na około 1300 RPM, pompa chłodzenia wodnego działała ze stałą prędkością 1800 RPM, a wentylatory na chłodzeniu ustawione były na około 910 RPM. Do sprawdzenia temperatur posłużyłem się kilkoma środowiskami: OCCT, Furmark 2, Cinebench 2024 oraz Assassin’s Creed: Valhalla (ustawienia domyślne ultra, rozdzielczość FullHD).

Kultura pracy w obudowie

W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się, jak Krux Empero wypada pod względem generowanego hałasu oraz wygłuszenia. Pomiar hałasu wykonywany był przy użyciu sonometru UNI-T UT353 w odległości około 20 cm od panelu bocznego ze szkła hartowanego. Jak więc wypada bohater dzisiejszej recenzji? Rzućmy okiem na wykresy.

Krux Empero hałas

Oceniając wyniki, fabryczne wentylatory w Krux Empero prezentują się w porządku. Przy standardowym ustawieniu na 50% PWM, ich hałas nie jest uciążliwy dla ucha, a ich praca nie wpływa negatywnie na komfort użytkowania. Co istotne, takie ustawienie jest najbardziej reprezentatywne dla codziennego użytkowania, gdyż większość osób właśnie z takich prędkości korzysta na co dzień. Biorąc pod uwagę przystępną cenę obudowy wynoszącą około 400 zł, jakość zastosowanych wentylatorów stanowi dodatkowy atut tego modelu

Temperatury podzespołów w obudowie

Oceniając efektywność chłodzenia, przeanalizujmy teraz jak Krux Empero radzi sobie z utrzymaniem optymalnych temperatur naszych podzespołów. Przepływ powietrza odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu wydajności i długowieczności komponentów, zwłaszcza podczas intensywnego wykorzystania systemu. Aby dokładnie zmierzyć osiągi termiczne obudowy, wykorzystałem program HWMonitor do precyzyjnego monitorowania temperatur poszczególnych elementów. Wyniki tych pomiarów pozwolą nam ocenić, jak skutecznie Krux Empero zarządza przepływem powietrza i odprowadzaniem ciepła w różnych warunkach pracy.

Krux Empero temperatura gpu

Zaczynając od analizy temperatur karty graficznej (Radeon RX 7800 XT XFX QICK 319), można zauważyć interesującą prawidłowość — zwiększanie obrotów wentylatorów obudowy ma niewielki wpływ na temperatury GPU. W każdym zakresie PWM karta graficzna utrzymuje podobny poziom generowanego ciepła we wszystkich testowanych środowiskach, co początkowo mnie zaskoczyło. Po zaobserwowaniu tego zjawiska przeprowadziłem testy ponownie, jednak wyniki pozostały niemal identyczne. Temperatury w Furmark 2 i OCCT oscylują w granicach 62-64°C, natomiast w Assassin’s Creed: Valhalla są nieco niższe — około 56-57°C. Generalnie są to wartości w pełni akceptowalne, które świadczą o dobrej cyrkulacji powietrza w okolicy karty graficznej.

Krux Empero temperatura cpu

W przypadku procesora sytuacja wygląda nieco inaczej. Tutaj zwiększenie obrotów wentylatorów obudowy przekłada się na wyraźniejszą poprawę temperatur. Przy wentylatorach pracujących z prędkością 25% PWM (około 680 RPM), procesor osiąga 75°C w Cinebench 2024 i 91°C w OCCT, co jest wartością zbliżającą się do granicy komfortu termicznego. Należy jednak pamiętać, że OCCT bardzo mocno dociąża procesor, stąd też można się spodziewać wysokich temperatur podczas tego benchmarka. Zwiększenie obrotów do 50% PWM (około 1000 RPM) obniża te wartości odpowiednio do 73°C i 88°C, natomiast pełna prędkość wentylatorów (100% PWM, około 1640 RPM) pozwala zejść do 71°C w Cinebench i 85°C w OCCT.

Warto zwrócić uwagę na znaczącą różnicę między temperaturami w syntetycznych testach obciążeniowych a innymi zastosowaniami. W Assassin’s Creed: Valhalla procesor utrzymuje znacznie niższe temperatury — od 62°C przy najniższych obrotach wentylatorów do 53°C przy maksymalnej prędkości. To pokazuje, że Krux Empero radzi sobie optymalnie z odprowadzaniem ciepła w scenariuszach typowych dla graczy, choć przy ekstremalnym obciążeniu obu głównych podzespołów jednocześnie mogą pojawić się wyższe wartości, które i tak nie są alarmujące.

Ogólnie rzecz biorąc, wyniki testów termicznych są zadowalające dla obudowy w tej klasie cenowej. Choć nie jest to konstrukcja oferująca wyjątkową wydajność chłodzenia, Krux Empero zapewnia wystarczający przepływ powietrza, aby utrzymać komponenty w bezpiecznym zakresie temperatur podczas typowego użytkowania.

Podsumowanie obudowy Krux Empero

Zbliżając się do końca recenzji, mogę stwierdzić, że Krux Empero stanowi ciekawą propozycję w segmencie obudów typu showcase. Za cenę 400 zł otrzymujemy konstrukcję z trzema panelami szklanymi, które skutecznie wpisują się w aktualne trendy rynkowe. Wyeliminowanie klasycznej piwnicy na zasilacz przekłada się pozytywnie zarówno na estetykę, jak i funkcjonalność — komponenty są lepiej wyeksponowane, a całość zyskuje na oryginalności. Pod względem możliwości montażowych obudowa zasługuje na uznanie. Obsługuje karty graficzne o długości do 420 mm, oferuje miejsce na 10 wentylatorów oraz wyposażona jest w przydatny kontroler ARGB/PWM upraszczający organizację okablowania podświetlenia i wentylatorów.

Nie sposób jednak pominąć niedociągnięć, które zaobserwowałem podczas użytkowania. Jakość wykonania można określić jedynie jako przeciętną — blacha o grubości 0,6 mm oraz farba podatna na drobne zarysowania to aspekty, które mogą budzić zastrzeżenia. Filtracja kurzu również pozostawia wiele do życzenia — jedyny pełnowartościowy filtr znajduje się na spodzie obudowy, co może skutkować koniecznością częstszego czyszczenia wnętrza. Zarządzanie okablowaniem stanowi wyzwanie ze względu na brak rzepów i ograniczoną liczbę punktów montażowych dla opasek zaciskowych, co wymaga kreatywnego podejścia i dodatkowego nakładu czasu.

Podsumowując, Krux Empero to obudowa, która oferuje dobry kompromis między nowoczesnym wyglądem a funkcjonalnością w nienajgorszej cenie. Jest to propozycja skierowana do osób, które cenią designerskie rozwiązania i dysponują niewysokim budżetem. Nie jest to konstrukcja pozbawiona wad, jednak przy uwzględnieniu tego, że otrzymujemy przykładowo cztery fabryczne, ładne wentylatory, sporo dekorującego szkła oraz kontroler ARGB/PWM, ogólne wrażenie do ceny prezentuje się w granicach rozsądku. Jeśli dla kogoś priorytetem jest efektowny wygląd komputera, a niedociągnięcia w jakości wykonania i procesu montażu nie stanowią przeszkody, Krux Empero będzie dobrym wyborem.

Już od najmłodszych lat zacząłem interesować się grami oraz komputerami. Z czasem postanowiłem przeistoczyć to w moje hobby. Idąc tą ścieżką, zacząłem udzielać się na forach i grupach komputerowych. Spowodowało to zwiększenie zakresu produktów, którymi się interesuję, przez co wgłębiłem się również w tematy peryferii komputerowych, działu RTV, telefonów oraz poniekąd AGD.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *