...
  • 2025-06-24

Na forum Quasar Zone zgłoszono kolejny niepokojący przypadek – problemem okazała się Spalona wtyczka MSI 12V-2×6 w topowym modelu MSI GeForce RTX 5090 Suprim. U użytkownika doszło do stopienia kabla adaptera 12V-2×6, pomimo zastosowania przez MSI specjalnego, “bezpiecznego” designu z żółtą końcówką. Incydent ten, przypominający wcześniejsze problemy ze złączem 12VHPWR w serii RTX 40, rodzi pytania o skuteczność wprowadzonych zabezpieczeń i trwałość nowego standardu zasilania w najnowszych kartach graficznych NVIDII.

Szczegóły incydentu i reakcja użytkownika

Użytkownik z forum Quasar Zone (informacja podana dalej przez @Harukaze5719) podzielił się swoim nieprzyjemnym doświadczeniem. Po około dwugodzinnej sesji grania w grę Black Desert, podczas której karta graficzna pobierała około 400 W mocy, jego komputer zaczął wyświetlać niebieski ekran (BSOD). Po sprawdzeniu komponentów odkrył, że końcówka kabla zasilającego 12 V-2×6, podłączona do jego karty MSI RTX 5090 Suprim, uległa stopieniu i osmoleniu.

Zdjęcia udostępnione przez użytkownika pokazują wyraźne uszkodzenia termiczne na pinach złącza po stronie kabla. Wygląda na to, że wszystkie piny zasilające są zwęglone, chociaż nie doszło do ich całkowitego stopienia. Co istotne, gniazdo zasilania na samej karcie graficznej wydaje się być wizualnie nienaruszone, choć niektóre źródła wspominają o możliwym osadzie z dymu na pinach karty. Użytkownik korzystał z dołączonego do karty adaptera MSI (4x 8-pin na 16-pin 12V-2×6) oraz zasilacza Super Flower 1300W zgodnego ze standardem ATX 3.1, co sugeruje, że problem nie leżał po stronie jednostki zasilającej. Karta graficzna, mimo incydentu, wydaje się nadal działać, ale jej pełna sprawność jest niepewna. Użytkownik zapowiedział złożenie reklamacji (RMA) do MSI. Biorąc pod uwagę zaangażowanie firmy w promowanie bezpieczniejszych złączy, oczekuje się, że MSI dokładnie zbada przyczyny tego zdarzenia i wyjaśni, dlaczego doszło do sytuacji, w której ich rozwiązanie zawiodło i pojawiła się spalona wtyczka MSI 12V-2×6.

Żółta końcówka MSI – Innowacja kontra rzeczywistość

Firma MSI jako pierwsza wprowadziła koncepcję kolorowego złącza zasilania dla nowych kart graficznych. Charakterystyczna, jasnożółta końcówka na żeńskiej części złącza (w adapterze) miała służyć jako wskaźnik poprawnego podłączenia kabla do gniazda w karcie graficznej. Jeśli użytkownik widział żółty kolor, oznaczało to, że kabel nie został wsunięty do końca. Rozwiązanie to miało na celu minimalizację błędów użytkownika, które NVIDIA i niektóre media wskazywały jako przyczynę wczesnych przypadków topienia się złączy 12VHPWR w kartach poprzedniej serii, czyli RTX 4000.

Jednak opisywany incydent pokazuje, że nawet to “amatorskoodporne” rozwiązanie nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa. Użytkownik twierdził, że kabel był włożony prawidłowo (żółta część nie była widoczna), a mimo to doszło do przegrzania i stopienia. Koniec końców żółta końcówka jest jedynie pomocą wizualną, a nie aktywnym zabezpieczeniem. Nie eliminuje to możliwości wystąpienia problemu z powodu np. wadliwego wykonania samego kabla (według UNIKO’s Hardware, materiały użyte w adapterach MSI mogą różnić się od tych w natywnych kablach 12 VHPWR do 12 VHPWR) lub innych, głębszych problemów konstrukcyjnych. Kolejna spalona wtyczka MSI 12V-2×6 podważa nieco skuteczność tej innowacji.

Szerszy kontekst i potencjalne przyczyny problemów z 12V-2×6

Problem topiących się złączy nie jest nowy. Już poprzednia generacja, RTX 40, borykała się z podobnymi przypadkami dotyczącymi złącza 12VHPWR. Standard 12V-2×6, stosowany w serii RTX 50, miał być bezpieczniejszy dzięki skróconym pinom sygnałowym (sense pins), które uniemożliwiają dostarczenie pełnej mocy, jeśli kabel nie jest prawidłowo podłączony. Mimo to, jak widać, problemy nadal występują.

Tom’s Hardware zwraca uwagę na potencjalną wadę konstrukcyjną referencyjnych projektów kart Blackwell (RTX 50). Podobno nie posiadają one możliwości monitorowania prądu na poszczególnych pinach zasilających (12V). W rezultacie, jeśli niektóre piny nie mają dobrego styku, całe obciążenie (w tym przypadku 400W) jest przenoszone przez pozostałe, prawidłowo połączone piny. Może to prowadzić do ich przeciążenia i przegrzewania się, nawet jeśli całkowity pobór mocy mieści się w specyfikacji karty i złącza. Testy wykazywały skoki temperatury pojedynczych pinów nawet do ponad 150 stopni Celsjusza.

Spalona wtyczka MSI 12V-2x6

Warto zauważyć, że inni producenci próbują wdrażać bardziej zaawansowane rozwiązania. Asus w ramach technologii Astral stosuje rezystory bocznikowe, które mogą wykrywać nadmierny prąd na konkretnym pinie i ostrzegać użytkownika. Z kolei Zotac zaprezentował mechanizm “Safety Light”, który uniemożliwia uruchomienie karty, jeśli kabel zasilający nie jest prawidłowo wpięty. Te przykłady pokazują, że branża nadal poszukuje skutecznego rozwiązania problemu stabilności połączeń wysokiej mocy. Ostatecznie, incydent ze spaloną wtyczką MSI 12V-2×6 pokazuje, że droga do bezproblemowego zasilania najwydajniejszych GPU jest wciąż wyboista.

Już od najmłodszych lat zacząłem interesować się grami oraz komputerami. Z czasem postanowiłem przeistoczyć to w moje hobby. Idąc tą ścieżką, zacząłem udzielać się na forach i grupach komputerowych. Spowodowało to zwiększenie zakresu produktów, którymi się interesuję, przez co wgłębiłem się również w tematy peryferii komputerowych, działu RTV, telefonów oraz poniekąd AGD.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jedna odpowiedź pod “Spalona wtyczka MSI 12V-2×6 w RTX 5090 Suprim — Czy żółta końcówka zawiodła?”